Dekalog VII. Nie kradnij

Kilka dobrych lat temu zszedłem do piwnicy, żeby odnieść słoiki po dżemach. Zauważyłem wyważone drzwi i puste miejsce w kącie, gdzie jesienią zostawiłem komplet felg aluminiowych z letnimi oponami. Wezwałem policję, ale dowiedziałem się, że szanse na znalezienie skradzionych kół są bardzo małe. Skończyło się na tym, że wiosną zmuszony byłem odwiedzić sklep z oponami. Każdy, kto w wyniku podobnego doświadczenia ma w pamięci poczucie krzywdy, świetnie rozumie konieczność przestrzegania siódmego przykazania. Stoi ono na straży jednego z praw naturalnych – prawa własności – chroniąc ludzi przed utratą posiadanych dóbr.