Zmartwychwstał, jak oznajmia Pismo

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa należy do fundamentalnych prawd wiary chrześcijańskiej. Święty Paweł podkreślił, że odrzucenie zmartwychwstania podważa jej sens (por. 1Kor 15, 14.17). Nic więc dziwnego, że temat ten wielokrotnie pojawia się w Biblii. Zawarte w niej relacje dotyczące powstania z martwych Jezusa zawierają pewne elementy wspólne, ale również akcentują kwestie oryginalne dla każdego z autorów. Ich świadectwa można pogrupować i uszeregować chronologicznie, tworząc spójny obraz wydarzeń związanych ze zmartwychwstaniem.

 

O świcie pierwszego dnia

Czterej Ewangeliści w swoich relacjach o zmartwychwstaniu (Mt 28, Mk 16, Łk 24, J 20-21) zgodnie podkreślają, że z samego rana pierwszego dnia po szabacie kobiety odkryły pusty grób Jezusa z Nazaretu. W gronie kobiet znajdowały się: Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, Salome, Joanna oraz inne z nimi. Niewiasty przyniosły ze sobą wonności w celu dokończenia czynności pogrzebowych rozpoczętych w piątek wieczorem.

Święty Mateusz opisał „wielkie trzęsienie ziemi” spowodowane zstąpieniem z nieba anioła Pańskiego, który odsunął kamień od grobu i na nim usiadł. Jego postać „jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg”. Na jego widok strażnicy pilnujący grobu zadrżeli i stali się jak martwi. Marek podkreślił, że kobiety ujrzały odsunięty kamień, weszły do grobu i tam zobaczyły młodzieńca ubranego w białą szatę. Natomiast św. Łukasz i św. Jan o dwóch aniołach obecnych w grobie Jezusa.

Reakcją kobiet na widok aniołów był strach. Boży wysłannicy uspokoili niewiasty i przekazali im orędzie o zmartwychwstaniu Jezusa oraz polecenie, by opowiedziały o tym uczniom i zapowiedziały im spotkanie z Jezusem w Galilei. Ponadto św. Mateusz dodał, że sam Jezus ukazał się niewiastom. Jan natomiast dość szczegółowo opisał dialog Zmartwychwstałego z Marią Magdaleną. Marek zanotował, że niewiasty pod wpływem strachu nic nikomu nie powiedziały. Natomiast rolę Apostołki Apostołów, podobnie jak św. Jan, wyznaczył Marii Magdalenie. Jednak towarzysze Jezusa nie uwierzyli.

 

Wykradli Go, gdyśmy spali

Mateusz Ewangelista poruszył wątek strażników pilnujących grobu Jezusa. Niektórzy spośród nich po przybyciu do miasta powiadomili arcykapłanów o całym zajściu. Arcykapłani naradzili się ze starszymi i postanowili za sporą sumę pieniędzy przekonać straże do rozgłaszania fałszywej informacji o wykradzeniu przez uczniów ciała Ukrzyżowanego. Strażnicy przystali na tę propozycję i swoim fałszywym świadectwem utrwalili wśród Żydów błędne przekonanie.

 

Ukazał się Kefasowi

Tradycja związana ze św. Pawłem i św. Łukaszem podkreśla fakt ukazania się Zmartwychwstałego Piotrowi. Łukasz zanotował, że po otrzymaniu wiadomości od kobiet Piotr „wybrał się i przybiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna” (Łk 24, 12). Więcej szczegółów na ten temat zanotował św. Jan, który razem z Szymonem Piotrem udał się do grobu. Piotr pierwszy wszedł do grobu, gdzie ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na głowie Jezusa, ale leżała nie razem z płótnami, tylko oddzielnie zwinięta w jednym miejscu. Wtedy drugi uczeń również wszedł do grobu. „Ujrzał i uwierzył” (J 20, 8). Prawdopodobnie charakterystyczne ułożenie płócien przekonało uczniów o zmartwychwstaniu Jezusa. Ponadto Apostoł Narodów zanotował, że Jezus „zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu” (1Kor 15, 4-5). Kefas to aramejski odpowiednik imienia Piotr. Również Łukasz stwierdził, że Pan po zmartwychwstaniu ukazał się Szymonowi (Łk 24, 34). Jednak autorzy biblijni milczą, gdy chodzi o szczegóły tej chrystofanii.

 

Dwaj z nich byli w drodze

W chronologii pierwszego dnia wielkanocnego ważnym epizodem jest wydarzenie związane z miejscowością Emaus. Była to wieś oddalona około sześćdziesiąt stadiów, czyli około 11 kilometrów, od Jeruzalem. Dwaj z uczniów Jezusa znajdowali się w drodze do tej miejscowości. Jednym z nich był Kleofas. Nie ma pewności, czy był to wspomniany przez św. Jana mąż Marii, siostry Matki Jezusa, a ojciec apostołów Judy i Jakuba. W czasie wędrówki do Emaus uczniowie rozmawiali o zaistniałych faktach. Podczas rozmowy przybliżył się do nich Jezus, którego jednak nie rozpoznali. Z rozmowy wynikało, że podróżni wiedzieli o pustym grobie, ale na ten moment ani kobiety, ani uczniowie jeszcze nie widzieli Zmartwychwstałego. Wobec obaw wyrażonych przez podróżnych, Jezus na podstawie Pisma Świętego wyłożył im wszystko, co odnosiło się do Mesjasza i cierpienia, które miał znieść, by wejść do swej chwały. Gdy wędrowcy dotarli do celu, zbliżał się już wieczór. Uczniowie przymusili swego Towarzysza, by z nimi został. „Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu” (Łk 24, 30-31). Uczniowie, pomimo późnej pory, postanowili wrócić do Jerozolimy, by podzielić się swoim doświadczeniem z pozostałymi, którym opowiedzieli o spotkaniu ze Zmartwychwstałym.

 

Choć drzwi były zamknięte

Kulminacyjnym wydarzeniem pierwszego dnia opisanym przez św. Łukasza i św. Jana było spotkanie Pana Jezusa z uczniami. Odbyło się ono wieczorem w dniu zmartwychwstania, kiedy to Pan zjawił się pomimo zamkniętych drzwi. Obaj Ewangeliści zanotowali, że pierwszymi słowami Zmartwychwstałego było pozdrowienie: „Pokój wam!”. Gdy uczniom zdawało się, że widzą ducha, Jezus pokazał im swoje zranione ręce, nogi i bok. Chcąc ich upewnić o swej fizycznej obecności, spożył na ich oczach kawałek pieczonej ryby. Według św. Jana, Jezus przekazał wówczas Apostołom Ducha Świętego oraz władzę odpuszczania grzechów. Łukasz zaś zanotował, że Jezus oświecił umysły uczniów, by rozumieli przesłanie Pisma Świętego odnośnie do cierpienia i zmartwychwstania Mesjasza. Zapowiedział im również przyjście Ducha Świętego, którym umocnieni mieli podjąć dzieło głoszenia Ewangelii narodom.

 

Ja jestem z wami

Z relacji św. Jana dowiadujemy się, że po ośmiu dniach Zmartwychwstały znów ukazał się Apostołom. Wówczas był z nimi Tomasz, który wcześniej nie widział Pana, a teraz mógł ujrzeć i uwierzyć. Innym razem Jezus ukazał się uczniom w Galilei, gdzie miał miejsce cudowny połów ryb. Nad brzegiem Jeziora odbyła się też rozmowa z Piotrem, podczas której Pan potwierdził jego szczególną rolę w Kościele. Również w Galilei, według św. Mateusza, Jezus spotkał się z uczniami na pewnej górze, gdzie wezwał ich do głoszenia Ewangelii. Pewnego dnia „zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie” (1Kor 15, 6). Objawił się również św. Jakubowi. Jezus po swojej męce dał uczniom „wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym” (Dz 1, 3). W końcu, podczas rozmowy w okolicach Betanii, rozstał się z uczniami i wstąpił do nieba.

 

Na koniec trzeba wyraźnie stwierdzić, że powyższe omówienie biblijnych opisów zmartwychwstania jest zaledwie punktem wyjścia do pogłębionych badań archeologicznych, historycznych i teologicznych. Warto po nie sięgać, by lepiej poznać fundamentalną prawdę wiary chrześcijańskiej, że Chrystus trzeciego dnia zmartwychwstał, jak oznajmia Pismo.

Piotr Pikuła