Posługacz trędowatych
„Św. o. Ignacy z natury był bardzo porywczy, a przezwyciężając się, doszedł do tego, że go miano za flegmatyka. On to pewno wyprosił mi u Pana Boga, żeby mnie ćwiczył w cierpliwości”
(List IV, [w:] Listy o. Jana Beyzyma TJ, wyd. V, Kraków 1927, s. 33).
Podczas lektury “Tajnej misji jezuitów na Podlasiu” napotkałem wzmiankę o bł. o. Janie Beyzymie. Nie wiedziałem, że tak niewiele brakowało, by ten bohaterski zakonnik znalazł się jako misjonarz wśród prześladowanych przez carat unitów. Dwukrotnie zgłaszał chęć wyruszenia na Podlasie, jednak przełożeni mieli wobec niego inne plany.