Pójdź ze mną do nieba

Roztropni ludzie wybierający się w długą podróż starają się do niej jak najlepiej przygotować. Oprócz odpowiedniego stroju, sprzętu i prowiantu, które należy ze sobą zabrać, trzeba zdobyć informacje na temat obranego szlaku. Wiadomości na ten temat można znaleźć w przewodnikach opracowanych przez podróżników, którzy przed nami przemierzyli interesującą nas trasę. W życiu, także małżeńskim, jest bardzo podobnie. Dzięki doświadczeniu tych, którzy zdołali przebyć już znaczny odcinek drogi, możemy obrać właściwy kierunek, ominąć zagrożenia i osiągnąć upragniony cel.

Takimi doświadczonymi pielgrzymami po drogach sakramentalnego małżeństwa są Marta i Henryk Kuczajowie, Diecezjalni Doradcy Życia Rodzinnego Archidiecezji Krakowskiej, autorzy książki „Pójdź ze mną do nieba. Przewodnik dla narzeczonych i młodych małżeństw” (Wyd. Rafael, Kraków 2017).

Przewodnik ten zawiera wiele konkretnych, praktycznych wskazówek wypływających z dwudziestoletniego stażu małżeńskiego autorów. Każda początkująca para powinna wziąć te wskazówki pod uwagę i gruntownie przemyśleć. Autorzy proponują, by medytować nad nimi w rytmie modlitwy różańcowej. Modlitewny kontekst refleksji nad małżeńskim powołaniem jest bardzo istotny, ponieważ w obecności Boga na różne nasze osobiste problemy patrzymy inaczej. Dzięki Bogu możemy odkryć głęboki sens codzienności i wiążących się z nią trudności. Czasami są one dla nas tak poważne, że z ludzkiej perspektywy wydają się nie do przezwyciężenia. Właśnie dlatego musimy przychodzić z nimi do Boga i na modlitwie z Nim o nich rozmawiać.

Autorzy „Przewodnika” w słowach wprowadzenia stwierdzają: Chcąc prawdziwie kochać, nie można lękać się doskonałej miłości! Trzeba mieć odwagę! Brak wiary w doskonałą miłość stanowi przeszkodę w przeżyciu małżeństwa w sposób pełny i godny, a przecież do tego powołani są małżonkowie z woli samego Boga. Zakochani, którzy chcą doświadczyć w swoim ziemskim życiu przedsmaku wiecznej szczęśliwości, muszą dążyć do odkrycia miłości Boga, która jest w nich, czyli w sobie samym, pokochanej osobie oraz w łączącej mężczyznę i kobietę miłosnej więzi. Dopiero odkrycie takiej prawdziwej miłości, pielęgnowanie jej i niezłomna wiara w jej moc daje gwarancję, że będziemy w stanie dochować przysięgi małżeńskiej w każdych okolicznościach, bez względu na rodzaj i wielkość życiowych przeciwności (s. 12-13).

Z rozmów prowadzonych przeze mnie z narzeczonymi w poradni życia rodzinnego wynika, że każda para przygotowująca się do zawarcia sakramentalnego małżeństwa ma pewne obawy w związku z przeciwnościami, które mogą się pojawić w ciągu kolejnych lat wspólnego życia. „Przewodnik” opracowany przez Martę i Henryka Kuczajów uświadamia czytelnikom stojącym u progu wspólnej drogi, co pomaga te przeciwności przezwyciężyć. W cykl rozważań poszczególnych tajemnic różańcowych wpletli ważne pytania, na które warto udzielić sobie osobistej odpowiedzi. Na przykład w refleksji nad nawiedzeniem św. Elżbiety przez Matkę Bożą pojawia się kwestia gotowości do podjęcia wzajemnej służby w małżeństwie i rodzinie. Współczesna psychologia stwierdza, że pełny i dojrzały związek tworzymy nie tylko w oparciu o przyjaźń i namiętność. Niezbędnym trzecim aspektem są wzajemne zobowiązania. Autorzy wyrażają przekonanie, że ktoś, kto nie potrafi zdobyć się na poświęcenie dla innych, nie stworzy szczęśliwego małżeństwa, a lenistwo nawet jednego z małżonków niszczy wspólnotę małżeńską (s. 25).

Przy tajemnicy ofiarowania Pana Jezusa w świątyni pojawia się pytanie o bezinteresowność, przy tajemnicy głoszenia Ewangelii i wzywania do nawrócenia – pytanie o zdolność wybaczania, itd. Autorzy skłaniają nas również do refleksji nad naszym uczestnictwem w życiu sakramentalnym Kościoła i naszym stosunkiem do Bożych przykazań. Ostatecznie zaś pytają, czy to, co nazywamy miłością, prowadzi nas do Boga, który jest źródłem miłości. Im więcej udzielimy odpowiedzi twierdzących, tym spokojniej możemy patrzeć w przyszłość, natomiast odpowiedzi przeczące powinny stać się okazją do poważnej dyskusji nad tym, dokąd tak naprawdę zmierzamy.

Piotr Pikuła