Piękno i sacrum

Pismo Święte nazywa Boga Twórcą piękności. Ludzie, których Bóg uczynił na swój obraz i podobieństwo, zostali wyposażeni w zdolności potrzebne do tworzenia. Objawienie biblijne mówi też o takich sytuacjach, kiedy to sam Bóg wzywa ludzi do tworzenia. Tak jest na przykład w przypadku arki Noego, tablic Dekalogu i węża miedzianego na pustyni. Na czoło wysuwa się tu jednak namiot spotkania z arką przymierza przechowywaną w jego najświętszej części oraz inne przedmioty związane z kultem, takie jak ołtarz, menora i szaty kapłańskie. Przedmioty te uznawano za święte, a osoby niepowołane nie miały prawa nawet ich dotykać. Ich piękno miało wskazywać na majestat Pana Boga, a odpowiednie ich używanie było wyrazem czci należnej Stwórcy. Czerpiąc ze źródła Objawienia również Kościół troszczy się o godne sprawowanie kultu, któremu służą odpowiednio do tego przygotowane miejsca i przedmioty. Ich piękno powinno wyrażać pełną czci postawę ludzi wobec Boga, a odnoszenie się z szacunkiem do ich sakralnego charakteru powinno wyrażać miłość wiernych względem Stwórcy.

Przykładem ukazanego w Piśmie Świętym zaangażowania talentów twórczych w służbie Bożej jest powołanie artystów do wykonania szat kapłańskich dla Aarona i jego synów, takich jak pektorał, efod, suknia wierzchnia, tunika wyszywana, tiara i pas. Według słowa Bożego mieli je wykonać wybitni rękodzielnicy wyposażeni przez Stwórcę w zmysł piękna (por. Wj 28, 3-4). Specjalnym powołaniem ze strony Boga do pracy nad przedmiotami służącymi kultowi zostali wyróżnieni Besaleel i Oholiab, napełnienie duchem Bożym, mądrością, rozumem, wiedzą i znajomością wszelkiego rzemiosła. Potrafili oni wykonywać roboty w złocie, w srebrze, w brązie oraz obrabiać kamienie ozdobne i drewno. Znali się także na wykonywaniu prac tkackich oraz barwieniu fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu, i bisioru (por. Wj 35, 30-36, 1).

Oprócz mężczyzn w prace włączyły się również kobiety, które dzięki biegłości w tkactwie przędły własnoręcznie przędzę na fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn i bisior oraz sierść kozią (por. Wj 35, 25-26).

W celu zgromadzenia materiału niezbędnego do wykonania miejsca kultu, Mojżesz ogłosił zbiórkę wśród Izraelitów. Idąc za głosem serca, Izraelici przynieśli jako daninę dla Pana: złoto, srebro, brąz, purpurę fioletową i czerwoną, karmazyn, bisior oraz sierść kozią, baranie skóry barwione na czerwono i skóry delfinów oraz drzewo akacjowe, oliwę do świecznika, wonności do wyrobu oleju namaszczania i pachnących kadzideł, kamienie onyksowe i inne kamienie ozdobne (por. Wj 35, 5-9). Lud izraelski okazał swoją hojność, która była również wyrazem wdzięczności Bogu za wyzwolenie z niewoli egipskiej. Przynoszono więc spinki, kolczyki, pierścienie, naszyjniki i wszelkie przedmioty ze złota (por. Wj 35, 22). Przyniesiono też wszystkie inne surowce potrzebne do budowy przenośnej świątyni. W sumie zebrano zadziwiające ilości materiałów. Samego złota było w przeliczeniu na współczesne jednostki wagowe około tony, zaś srebra około trzy i pół tony (por. Wj 38, 24-25).

Mojżesz wezwał również wszystkich uzdolnionych członków społeczności izraelskiej do pomocy przy wykonywaniu tego, co Pan nakazał. Projekt obejmował następujące elementy: „przybytek i jego namiot, przykrycia, kółka, deski, poprzeczki, słupy i podstawy; arkę z drążkami, przebłagalnię i okrywającą ją zasłonę; stół z drążkami i z należącym do niego sprzętem oraz chlebem pokładnym; świecznik do oświetlenia z należącymi do niego sprzętami, z lampami oraz z oliwą do świecenia; ołtarz kadzenia z drążkami, olejek do namaszczania, pachnące kadzidło i zasłonę na wejście do przybytku; ołtarz całopalenia z jego brązową kratą, z drążkami i należącymi do niego sprzętami, kadź z jej podstawą; zasłony dziedzińca i jego słupy, i podstawy, i zasłonę na wejście do dziedzińca; paliki przybytku i paliki dziedzińca z powrozami do nich; szaty z drogocennej tkaniny do służby w świętym przybytku, święte szaty dla Aarona kapłana i szaty dla jego synów, dla sprawowania czynności kapłańskich” (Wj 35, 11-19).

Pominę szczegółowy opis poszczególnych elementów miejsca świętego. Chciałbym jednak zatrzymać się nad zawartym w Biblii opisem arki przymierza. Była ona skrzynią o rozmiarach około 125 centymetrów długości na około 75 centymetrów szerokości i około 75 centymetrów wysokości, wykonaną z drewna akacjowego pokrytego złotem. Wnętrze arki przykrywało wieko zwane przebłagalnią. Na przebłagalni znajdowały się dwa cheruby wykute ze złota, usytuowane na obu jej krańcach. Twarze miały zwrócone jeden ku drugiemu, a ich rozpostarte ku górze skrzydła zakrywały przebłagalnię (por. Wj 37, 6-9). Warto tu dodać, że cheruby umieszczone zostały także w świątyni wybudowanej w X wieku p.n.e. przez króla Salomona. W sanktuarium świątyni, czyli w Miejscu Najświętszym, ustawione zostały dwa cheruby o wysokości około pięciu metrów ze skrzydłami o rozpiętości około pięciu metra. Były wykonane z drewna oliwkowego pokrytego złotem. Ustawiono je obok siebie w taki sposób, by jednym skrzydłem dotykały ściany, a drugim stykały się wzajemnie, tworząc niejako baldachim nad arką przymierza. Ponadto płaskorzeźby cherubów zostały umieszczone na ścianach świątyni i jej podwojach (por. 1 Krl 6, 23-35).

W pismach starotestamentalnych arka określana jest mianem tronu lub podnóżka Boga jako Władcy świata i Króla narodu wybranego. Z kolei cheruby to byty duchowe ukazane w Biblii jako strażnicy rajskiego ogrodu, istoty podtrzymujące tron Boga, znajdujące się w Jego zaprzęgu lub jako Jego wierzchowce. Nie powinno umknąć naszej uwadze to, że te tajemnicze istoty zostały umieszczone na najświętszym przedmiocie kultu Izraelitów, a ich podobizny zostały również utkane na zasłonach zawieszonych w świętym namiocie. W kontekście przykazania Dekalogu zabraniającego czynienia rzeźb i obrazów istot niebieskich i ziemskich nakaz wykonania skrzydlatych cherubów jest dającym do myślenia wyjątkiem. Podobnie jest też w przypadku węża miedzianego, sporządzonego przez Mojżesza na rozkaz Boga umieszczonego na wysokim palu jako znak ocalenia w obliczu kary za grzech (por. Lb 21, 8-9). Warto dodać, że Izraelici oddawali cześć temu wężowi, nazywając go imieniem Nechusztan i składając mu ofiary kadzielne aż do VIII wieku p.n.e., kiedy to w ramach reformy religijnej rozbił go król Ezechiasz. Nikt jednak nie targnął się na arkę, by usunąć z niej rzeźbionych cherubinów. I choć arka zaginęła podczas ewakuacji z obleganej przez Babilończyków Jerozolimy, to w symbolicznej wizji z Apokalipsy św. Jana pojawia się w niebiańskiej świątyni (por. Ap 11, 19).

Oprócz wybranych wątków obrazujących sztukę sakralną w ujęciu biblijnych chciałbym jeszcze poruszyć ten temat z punktu widzenia Kościoła. Z badań archeologicznych wynika, że starożytni chrześcijanie posługiwali się symbolami religijnymi i tworzyli wizerunki Pana Jezusa, Maryi, apostołów i innych osób otoczonych kultem i uznawanych za wzory do naśladowania. Interesujące jest niezwykłe podobieństwo wizerunku Pana Jezusa utrwalonego na Jego płótnie pogrzebowym, zwanym Całunem Turyńskim, z wizerunkami, którymi posługiwali się i wciąż posługują Jego uczniowie. Jednak w VII i VIII wieku, prawdopodobnie pod wpływem ekspansji islamu zabraniającego tworzenia wizerunków ludzi, wśród chrześcijan zrodził się nurt zwalczający posługiwanie się obrazami, czyli ikonami. Nurt ten znany jest jako obrazoburstwo czy też ikonoklazm. Problemowi temu poświęcono wiele uwagi podczas zgromadzenia biskupów świata chrześcijańskiego, które odbyło się w Nicei w 787 roku.

Sobór Nicejski II wydał „Dekret wiary”, przypominający, że tradycją Kościoła jest „malowanie wizerunków na obrazach” (Dokumenty Soborów Powszechnych. Tekst grecki, łaciński i polski, tom I, oprac. A. Baron, H. Pietras, ŹMT 24, WAM, Kraków 2005, s. 337-341). Potwierdzają one prawdę wiary o wcieleniu Syna Bożego i utwierdzają w tej wierze wiernych. W trosce o wiarę sobór orzekł uroczyście, że „przedmiotem kultu powinny być nie tylko wizerunki drogocennego i ożywiającego Krzyża, lecz tak samo czcigodne i święte obrazy malowane, ułożone w mozaikę lub wykonane innym sposobem, które umieszcza się ze czcią w świętych kościołach Bożych, na naczyniach liturgicznych i na szatach, na ścianach czy na desce, w domach czy przy drogach” (14). Spoglądanie na wyobrażenia Jezusa Chrystusa, Matki Bożej, Aniołów i świętych powinno zachęcać wiernych do wspominania i miłowania pierwowzorów oraz okazywania im czci (por. 15). Sobór stwierdził też dobitnie: „Nie otacza się ich jednak taką adoracją, jaka według naszej wiary należy się wyłącznie Naturze Bożej” (16). Natomiast oddawanie im hołdu przez pokłony, ofiarowanie kadzidła i zapalanie świateł powinno wyrażać cześć oddawaną prototypowi, czyli Istocie przedstawionej na wizerunku. Sobór dodał również, że odrzucenie Ewangelii, wizerunku Krzyża, obrazów i relikwii męczenników albo używanie świętych naczyń lub klasztorów „do celów pospolitych i w sposób niegodny”, spotka się z karą pozbawienia urzędów w przypadku duchownych, ekskomuniką zaś w przypadku mnichów i świeckich (por. 19).

Od czasu soboru nicejskiego II nauka Kościoła w sprawie obrazów pozostała niezmienna. Współcześnie w przystępny sposób wyrażona została w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Podkreśla on, że posługiwanie się obrazami zapoczątkowało Wcielenie Syna Bożego, gdyż ikona czy święty obraz nie są w stanie „przedstawiać niewidzialnego i niepojętego Boga” (por. KKK 1159). Zadaniem obrazów i ikon jest głoszenie orędzia ewangelicznego, które Pismo Święte przekazuje poprzez słowo. „Obraz i słowo wyjaśniają się wzajemnie” (KKK 1160). Kontemplacja świętych obrazów, medytacja słowa Bożego i śpiew hymnów liturgicznych tworzą harmonię znaków celebracji, które pozostając w pamięci wiernych, wpływają na ich postępowanie (por. KKK 1162). W tym kontekście zrozumiały jest sprzeciw Kościoła wobec wszelkich form świętokradztwa, profanacji czy niegodnego traktowania sakramentów i innych czynności liturgicznych oraz osób, rzeczy i miejsc poświęconych Bogu (por. KKK 2120).

Przywołane tutaj przykłady nauki Pisma Świętego i Tradycji na temat przedmiotów kultu religijnego uświadamiają nam ich znaczącą rolę w relacji człowieka z Bogiem. Przedmioty te nie mogą w świadomości wiernych zastąpić Boga, ale jako istotom cielesno-duchowym mają pomóc poprzez swój wymiar materialny skupić uwagę na wymiarze duchowym. Temu służą kościoły, kaplice, obrazy, figury i krzyże. Im piękniej są wykonane, tym lepiej pełnią swoją funkcję. Nie zastępują one Boga, ale pomagają się z Nim spotkać i przypominają o Jego obecności.

Piotr Pikuła