Obalenie uzurpatora
Pismo Święte wielokrotnie przekazuje nam naukę o istnieniu i działaniu w świecie złego ducha. Jest on przeciwnikiem Boga i wrogiem Jego stworzeń. Jest podstępny jak wąż i drapieżny jak lew, budzi grozę niczym smok, ale potrafi przybierać postać anioła światłości. To przez niego śmierć weszła na świat i to w jego mocy znajdują się wszystkie królestwa ziemi. A jednak nastał kres jego panowania. Bóg bowiem tak umiłował świat, że zesłał swojego Syna, aby wybawił naród kroczący w ciemności, a strąciwszy z tronu mrocznego władcę, sam objął królestwo, któremu nie będzie końca.
Mateusz Ewangelista przekazał nam opis egzorcyzmu dokonanego przez Pana Jezusa nad człowiekiem, który na skutek działania złego ducha był niewidomy i niemy. Gdy opętany odzyskał wzrok i mowę, tłumy pełne podziwu rozpoznały w Jezusie Mesjasza, określając Go tytułem: Syn Dawida. Wobec tego faryzeusze zaczęli przypisywać Jezusowi demoniczne pochodzenie Jego nadprzyrodzonej mocy: „On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy” (Mt 12, 24). Pan Jezus wykazał faryzeuszom absurdalność tego oskarżenia i dodał: „Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże” (Mt 12, 28).
Katechizm Kościoła Katolickiego, nawiązując do tej wypowiedzi Pana Jezusa, stwierdza: „Przyjście Królestwa Bożego jest porażką królestwa Szatana”. Egzorcyzmy dokonywane przez Jezusa Chrystusa wyzwalają ludzi spod panowania złych duchów i są zapowiedzią ich kompletnej porażki. Egzorcyzmy uprzedzają zwycięstwo Chrystusa nad diabłem, które dokona się na krzyżu. Katechizm dodaje: „Królestwo Boże będzie ostatecznie utwierdzone przez krzyż Chrystusa” (KKK 550).
W Kościele katolickim egzorcyzmy praktykowane są w różnych formach i okolicznościach. Chyba najczęściej dokonywane są podczas celebracji pierwszego z sakramentów inicjacji chrześcijańskiej, czyli podczas chrztu. Katechizm wyjaśnia to w następujących słowach: „Ponieważ chrzest oznacza wyzwolenie od grzechu i od kusiciela, czyli diabła, dlatego wypowiada się nad kandydatem egzorcyzm (lub kilka egzorcyzmów). Namaszcza się go olejem katechumenów lub celebrans kładzie na niego rękę, a on w sposób wyraźny wyrzeka się Szatana. Tak przygotowany kandydat do chrztu może wyznać wiarę Kościoła, której zostanie “powierzony” przez chrzest” (KKK 1237).
Szatan jest głównym sprawcą grzechu, przez który ludzie stają się podległymi mu niewolnikami. „Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła” (1 J 3, 8). Dzięki Chrystusowi możemy doświadczyć królewskiej wolności dzieci Bożych. Przeżywamy ją w wymiarze osobistym, gdy uwalniamy się od popełniania czynów sprzecznych z wolą Boga i ich skutków. Widzimy ją także w wymiarze rodzinnym i społecznym, gdyż ludzie oswobodzeni z kajdan grzechu swoim postępowaniem pozytywnie oddziałują na otoczenie. Im więcej będzie takich ludzi, tym mniej będzie wokół nas przejawów panowania złego ducha. Im więcej ludzi zwróci się ku Chrystusowi, tym bardziej widoczna będzie obecność Królestwa Bożego w naszym życiu rodzinnym i społecznym.
Gdy w 2016 r. dokonaliśmy w Polsce proklamacji Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana, świadomi naszych win i zniewag zadanych Zbawicielowi, przepraszaliśmy za wszelkie nasze grzechy, a zwłaszcza za odwracanie się od wiary świętej, za brak miłości względem Niego i bliźnich. Przepraszaliśmy „za narodowe grzechy społeczne, za wszelkie wady, nałogi i zniewolenia”. Zaraz po tych słowach wybrzmiało stanowcze: „Wyrzekamy się złego ducha i wszystkich jego spraw”. Nie chcemy, by władał nami diabeł, dlatego pokornie poddaliśmy się pod panowanie Jezusa Chrystusa. Zobowiązaliśmy się też porządkować całe nasze życie osobiste, rodzinne i narodowe według Jego Prawa.
W Komentarzu do Aktu wydanym przez Konferencję Episkopatu Polski we fragmencie odnoszącym się do powyższych słów czytamy: „Do aktu skruchy dołączone zostało wyrzeczenie się złego ducha i jego spraw, nawiązujące do rytuału chrztu świętego – szczególnie aktualne w 1050. rocznicę Chrztu Polski. Znaczenie tego wyrzeczenia nie jest tylko symboliczne: odrzucenie uzurpatora jest koniecznym warunkiem przyjęcia prawowitego Króla”.
W życiu każdego człowieka przyjęcie Jezusa jako prawowitego Króla ma decydujące znaczenie, gdyż rozstrzyga zarówno o jego życiu doczesnym, jak i wiecznym. Z tą świadomością każdy z nas powinien w swoim codziennym postępowaniu służyć Chrystusowi i zachęcać do tego innych, byśmy kiedyś wszyscy mogli spotkać się u Jego tronu w chwale Królestwa Niebieskiego.
Piotr Pikuła