Małżeństwo z charakterem

Podczas podróży samochodem możemy dostrzec szereg różnego rodzaju znaków drogowych ułatwiających bezpieczne dotarcie do celu. Pomocne okazują się również aplikacje GPS, wskazujące właściwą drogę oraz ostrzegające przed utrudnieniami. Wydaje mi się, że takim ogólnym systemem ostrzegania na małżeńskiej drodze życia jest fragment wydawanego przez Główny Urząd Statystyczny „Rocznika demograficznego”, w którym wymienione zostały przyczyny rozwodów. Spośród nich od wielu lat na pierwsze miejsce wysuwa się niezgodność charakterów.

Znaki ostrzegawcze

Według danych zawartych w „Roczniku demograficznym” w 2020 roku w Polsce rozpadły się 51164 małżeństwa. W zestawieniu wskazującym przyczyny rozpadu związku, widnieją następujące: trudności mieszkaniowe – 41 rozwodów, niedobór seksualny – 78, różnice światopoglądowe – 226, nieporozumienia na tle finansowym – 285, naganny stosunek do członków rodziny – 423, dłuższa nieobecność – 589, nadużywanie alkoholu – 1475, niedochowanie wierności małżeńskiej – 2691 oraz niezgodności charakterów – 12901. Zestawienie to zawiera także punkt nazwany „pozostałe”, do którego zaliczono 1333 rozwody. Za każdą z wymienionych przyczyn kryje się bolesne doświadczenie poszczególnych małżonków. Stanowią one znaki ostrzegawcze dla innych, by zachować szczególną ostrożność wobec zasygnalizowanych zagrożeń. Jednak z zestawienia tego wynika, że aż 25% rozwodów ma swe źródło w niezgodności charakterów. Problem jest zatem poważny, a to skłania do zastanowienia się nad pytaniem, czym w ogóle jest charakter i co można zrobić, by nie stał się on przyczyną nieszczęścia kolejnych związków.

Czym jest charakter

Zacznijmy zatem od pytania, czym jest charakter? Obszerną odpowiedź na to pytanie znaleźć można w książce Katarzyny Pawełek pt. „Kształcenie charakteru – brakujące ogniwo wychowania” (Poznań 2019). Autorka stwierdza, że we współczesnych ujęciach charakteru zwraca się uwagę na temperament, osobowość, indywidualność, trwałe predyspozycje psychiczne, układ woli, postawę, cnoty, normy i zasady obiektywne oraz sumienie (s. 79). Charakter to zespół cech psychicznych i moralnych określających stałość poglądów i sposób kontaktów człowieka z innymi oraz sposób bycia powiązany z silną wolą. Z perspektywy psychologicznej dominuje ujęcie zastępujące charakter pojęciem osobowości. Natomiast w ujęciu etyczno-filozoficznym uwidacznia się odwoływanie do poglądów Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu, którzy podkreślali możliwość kształtowania charakteru poprzez praktykowanie cnót. Sama autorka opowiedziała się za tym drugim ujęciem, rozumiejąc charakter jako wytwór wychowania będący wypadkową woli, moralności i umiejętności praktycznego działania, uzdalniającą do rozwoju w zmieniających się okolicznościach (s. 80). Ustalenia te dają podstawy do optymistycznego spojrzenia na niezgodność charakterów jako przyczynę rozwodów, ponieważ wskazują one perspektywę rozwoju umożliwiającego rozwiązanie wynikających z niej problemów.

Wychowywanie współmałżonka

Charakter to zespół cech człowieka, które można kształtować poprzez wychowanie i samowychowanie. W najprostszy sposób wychowanie można określić jako wywieranie wpływu przez dorosłych na dzieci w celu kształtowania ich dobrego charakteru, by były lepsze, zdolniejsze i doskonalsze. Odbywa się to poprzez wskazywanie właściwych zachowań, poprzez określanie obowiązujących zasad, motywowanie do ich przestrzegania i wyciągania konsekwencji w przypadku ich naruszania. Ważną rolę odgrywa w tym wszystkim rozmowa wyjaśniająca oczekiwania dorosłych oraz wskazująca przyświecający im cel. Jednak już od wieków wiadomo, że słowa uczą, a przykłady pociągają, dlatego niezbędne jest również prezentowanie właściwych wzorów, a najlepiej po prostu bycie przykładem godnym naśladowania.

Czy te ogólne zasady można odnieść do relacji małżeńskich? Wydaje mi się, że jest to wręcz nieodzowny warunek tworzenia udanego związku w dłuższej perspektywie wielu lat wspólnej wędrówki przez życie. Wynika to z odpowiedzialności małżonków za siebie nawzajem i jest przejawem ich dojrzałości. Na początku wspólnej drogi większość poznanych przeze mnie par dostrzega u siebie nawzajem przede wszystkim zalety. Jednak w ciągu upływających lat różne czynniki zewnętrzne i wewnętrzne wpływają na zachowanie ludzi, czasem z efektem kropli drążącej skałę. Gdy jest ono pozytywne, warto wzmacniać je przez różnego rodzaju przejawy wdzięczności. Gdy jednak zaczyna być ono niepokojące, ważna jest świadoma kontrola ze strony współmałżonka i pełna taktu rozmowa, w której powinno być miejsce na podzielenie się swoimi spostrzeżeniami, odczuciami i oczekiwaniami. Czasem niezbędne jest także określenie granic i konsekwencji ich naruszania. Ważne, by z takimi rozmowami nie czekać zbyt długo, by sporadycznie pojawiające się niewłaściwe zachowania nie przekształciły się w trwałe postawy. Pamiętać należy, że nikt nie lubi być upominany, dlatego bardzo ważne jest okazywaniu sobie przy tym szacunku i czułości.

Samowychowanie

„Samowychowanie” jest terminem zastępowanym w literaturze licznymi odpowiednikami, takimi jak: „samorealizacja”, „samokształcenie”, „samourzeczywistnienie”, „samodoskonalenie”, „asceza” i „autoformacja”. Wydaje mi się jednak, że najprościej samowychowanie można określić jako „pracę nad sobą” lub „pracę nad własnym charakterem”. Człowiek może wychowywać siebie samego. „Dążcie do doskonałości” – wzywa św. Paweł (2 Kor 13, 11). Z kolei zgodnie z tym, do czego zachęcał Pan Jezus, należy także zachowywać czujność i modlić się, by nie ulec pokusie do złego, ponieważ wprawdzie człowiek pragnie dobra, jednak wciąż doświadcza swojej słabości (por. Mt 26, 41). Osoba ludzka odkrywa w sobie zdolność rozwijania swojego potencjału i jest do tego powołana przez Stwórcę obdarzającego każdego różnymi talentami. Nie można ich zakopywać, ponieważ oznaczałoby to stagnację, a nawet względne cofanie się, gdy inni idą do przodu. Otrzymane dary należy pomnażać poprzez konkretny wysiłek podejmowany we współpracy z mocą Bożą udzielaną poprzez sakramenty i modlitwę. Do podstawowych darów, które otrzymujemy od Stwórcy, należy wolna wola i rozum. Aby jednak wola była rzeczywiście wolna, musi być nieustannie wzmacniana, na przykład przez proste wyrzeczenia, tak by była zdolna oprzeć się pokusom i podążać za dobrem. Niezbędna jest także formacja rozumu, by człowiek był w stanie rozeznać, co jest dobre, a co złe. Bardzo ważne jest również kształtowanie własnego sumienia, by dokonywało ono oceny w duchu nauki Pana Jezusa. Dzięki tym środkom każdy mąż i żona będzie doskonalić swój charakter, dając sobie tym samym szansę na stworzenie udanego związku – małżeństwa z charakterem.

Na koniec chciałbym jeszcze przestrzec, że z „samowychowaniem” może czasem wiązać się niebezpieczeństwo faryzejskiego „samozadowolenia” i „samozbawienia”. Dlatego w dążeniu do doskonałości nie można pomijać rozwijania w sobie cnoty pokory, która wskazuje człowiekowi jego właściwe miejsce w stosunku do Boga i innych ludzi – także wobec współmałżonka.

Piotr Pikuła