Katolik przy urnie
Już niedługo każdy dorosły Polak stanie wobec jednego z bardzo ważnych obowiązków obywatelskich – głosowania w wyborach parlamentarnych. Dla katolika udział w wyborach ma nie tylko perspektywę doczesną, ale – właściwie jak wszystko, co czynimy – posiada również wymiar nadprzyrodzony. Oddanie głosu na konkretną osobę reprezentującą jakieś ugrupowanie jest w praktyce wyrazem poparcia dla realizacji programu, który może nas i nasze społeczeństwo przybliżyć lub oddalić od królestwa Chrystusa.
Ogłoszona przez Sobór Watykański II (1962-1965) Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes przypomina wiernym, że oczekiwanie „nowej ziemi” nie powinno osłabiać w nas gorliwości w doskonaleniu „tej ziemi”, na której wzrasta rodzina ludzka. Wprost przeciwnie, oczekiwanie na odmienioną przez Boga nową rzeczywistość powinno w nas rozbudzać pragnienie takiego przeobrażania świata, by dawał on już teraz pewne wyobrażenie o nowym, przyszłym świecie. Postęp ziemski ma wielkie znaczenie dla królestwa Bożego, o ile przyczynia się do lepszego urządzenia społeczeństwa ludzkiego (por. KDK 39).
Myśl o królestwie Bożym powinna towarzyszyć nam każdego dnia. Codziennie przecież modlimy się słowami Modlitwy Pańskiej, prosząc w niej: „Przyjdź królestwo Twoje”. Powinniśmy też pamiętać, że temat ten jest zasadniczym elementem orędzia Pana Jezusa, który wzywał ludzi: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 15). Uznanie królewskiej władzy Boga i podporządkowanie się Jego Prawu ma dla człowieka charakter zbawczy. Chcąc sobie i innym uświadomić tę prawdę wiary, proklamowaliśmy w naszej Ojczyźnie Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. Akt miał charakter religijny, duchowy, ale zobowiązuje nas do podporządkowania całego naszego życia osobistego i społecznego zasadom wynikającym z Ewangelii. Rozpoczęliśmy wówczas Dzieło Intronizacji, którego celem jest odnowa moralna naszego narodu, odrzucenie grzechów i nawrócenie ku Chrystusowi. I choć może to wszystko brzmieć bardzo wzniośle, to jednak wyraża się w zwyczajnych codziennych decyzjach, także tych, które podejmujemy w lokalu wyborczym.
W podejmowaniu właściwych decyzji powinno nam pomagać sumienie uformowane zgodnie z nauką Kościoła. Każdy, kto chce ją lepiej poznać i zrozumieć, powinien sięgać do oficjalnych dokumentów Magisterium Ecclesiae. W kontekście wyborów ważny jest dokument Kongregacji Nauki Wiary pt. Nota doktrynalna o niektórych aspektach działalności i postępowania katolików w życiu politycznym. Dokument ten został zatwierdzony przez św. Jana Pawła II i oficjalnie opublikowany 24 listopada 2002 r. w uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata przez ówczesnego prefekta Kongregacji, kard. Josepha Ratzingera. Nota w szczególny sposób skierowana jest „do polityków katolickich i wszystkich wiernych świeckich powołanych do udziału w życiu publicznym i politycznym demokratycznych społeczeństw”. Jej celem jest przypomnienie zasad, którymi katolicy powinni kierować się w działalności społecznej i politycznej demokratycznych społeczeństw.
W części dokumentu poświęconej aktualnym problemom kulturowym i politycznym znajduje się przypomnienie nauki Kościoła na temat zagadnień, które pojawiają się również w centrum uwagi polskiego społeczeństwa. Nota przypomina, że zdobycze nauki pozwalają nam dzisiaj osiągać cele, które stanowią wyzwanie dla ludzkich sumień, gdyż niejednokrotnie prowadzą do podważenia zasady nienaruszalności ludzkiego życia. Wobec tego katolicy mają prawo i obowiązek uświadamiać wszystkim najgłębszy sens życia i ponoszoną za nie odpowiedzialność. Natomiast ci, którzy bezpośrednio uczestniczą w ciałach ustawodawczych, powinni sprzeciwiać się wprowadzaniu prawa zagrażającego ludzkiemu życiu. Wszystkich katolików obowiązuje zakaz uczestnictwa w inicjatywach propagujących tego typu ustawy i oddawanie na nie głosu. Dopuszczalne jest jedynie popieranie takich propozycji, które mają na celu ograniczenie szkodliwości aktualnie obowiązującego prawa. Ważne jest przy tym zaznaczenie swego osobistego absolutnego sprzeciwu wobec zła, które w jakiejś części może zostać zmniejszone na skutek reformy.
Nota podkreśla, że zadanie katolików nabiera wielkiej wagi w konfrontacji polityki z zasadami moralnymi. Katolik powinien stać na straży ładu moralnego chroniącego integralne dobro osoby ludzkiej. Dotyczy to najpierw ochrony podstawowego prawa do życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci oraz poszanowania i ochrony praw ludzkiego embrionu. Innym ważnym zadaniem jest ochrona rodziny „opartej na monogamicznym małżeństwie osób przeciwnej płci”. Należy troszczyć się o uświadamianie społeczeństwu wartości rodziny i zabezpieczać jej jedność i trwałość. Dokument dodaje też, że „niedopuszczalne są jakiekolwiek próby prawnego zrównania z rodziną innych form współżycia ani też prawnego uznania owych form”. W tym kontekście jasny jest sprzeciw Kościoła w Polsce wobec planów legalizacji w naszym kraju związków homoseksualnych i dążenia do udzielenia im prawa do adopcji dzieci. Inną sprawą wiążącą się z życiem rodzinnym jest zagwarantowanie rodzicom ich niezbywalnego prawa do wychowywania swoich dzieci oraz zapewnienie nieletnim społecznej ochrony przed współczesnymi formami niewolnictwa, takimi jak np. narkomania czy prostytucja. Poza tym Nota zachęca wiernych do troski o pokój, ochronę prawa do wolności religijnej i rozwój gospodarczy. Zachowanie pokoju opiera się na sprawiedliwości i miłości oraz wymaga odrzucenia przemocy i terroryzmu. Natomiast rozwój gospodarczy powinien służyć człowiekowi zgodnie z zasadami dobra wspólnego, sprawiedliwości, solidarności i pomocniczości.
Wszystkie szczegółowe zasady podane w Nocie doktrynalnej o niektórych aspektach działalności i postępowania katolików w życiu politycznym streszczają się w ogólnym stwierdzeniu, że „właściwie ukształtowane sumienie chrześcijańskie nie pozwala nikomu przyczyniać się przez oddanie głosu do realizacji programu politycznego lub konkretnej ustawy, które podważają podstawowe zasady wiary i moralności przez propozycje alternatywne wobec tych zasad lub z nimi sprzeczne”. Tak jak wyjście za próg wspólnego mieszkania nie zwalnia męża i żony z przysięgi małżeńskiej, tak również wierność wobec Boga nie przestaje nas obowiązywać, gdy wychodzimy z kościoła – także w kierunku lokalu wyborczego. Z pełną świadomością, że nie ma ani idealnych polityków, ani doskonałego programu, musimy jako katolicy i Polacy wybrać spośród wielu różnych propozycji tę, której najbliżej do wypełnienia nauki Kościoła i urzeczywistnienia tego, co stanowi istotę patriotyzmu – świętej miłości kochanej Ojczyzny.
Piotr Pikuła