Katecheci swoich dzieci

Koniec roku szkolnego wiąże się z odłożeniem na bok podręczników i zeszytów do religii. Wakacje nie muszą być jednak zupełnym zapomnieniem o katechezie. Nowe Dyrektorium o katechizacji określa rodziców „pierwszymi katechetami swych dzieci” (nr 124). W ten sposób wydany w 2020 roku dokument Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji podkreśla doniosłą rolę ojców i matek w dziele przekazywania wiary. Misja ta jest prawem i obowiązkiem, który biorą na swoje barki małżonkowie podczas ślubu, a później już jako rodzice podczas chrztu swoich dzieci. W ramach wsparcia w tym ważnym zadaniu, chciałbym przybliżyć kilka sprawdzonych metod i pomocy, które mogą posłużyć rodzicom w prowadzeniu swoich pociech do osobistego spotkania z Panem Jezusem – także w okresie wakacji.

W podróży

Wakacje to czas, w którym wiele podróżujemy. Zdarza się, że w samochodzie spędzamy kilka godzin. Czas ten staramy się tak zagospodarować, by znalazło się miejsce na modlitwę, muzykę chrześcijańską i Pismo Święte w wersji audio. Rodzinna modlitwa ma ogromne znaczenie w budowaniu wspólnoty „domowego Kościoła”, dlatego wpisana jest ona w plan każdego naszego dnia. Wakacyjne wyjazdy niejednokrotnie ten plan naruszają, dlatego – by wygospodarować czas na rozmowę z Panem Bogiem – modlimy się wspólnie w samochodzie. Czasami modlitwę prowadzi lektor z nagrania, ale najczęściej – mama. Jeśli chodzi o muzykę, to repertuar mamy dość bogaty, od Arki Noego i Małego TGD poczynając, a na 2 Tm 2,3 kończąc. Staramy się wybierać różne style i gatunki muzyczne, żeby każdy mógł znaleźć na naszej pobożnej playliście coś dla siebie. Poza tym z głośników naszego samochodu często rozbrzmiewa dźwięk Słowa Bożego w wersji Biblii Audio Superprodukcji. Wiele fragmentów zostało udostępnionych za pośrednictwem Internetu, więc na początek można swobodnie z nich korzystać. My – po przesłuchaniu kilku rozdziałów Biblii w wersji audio – dość szybko daliśmy się skusić do zakupienia całości. Chciałbym podkreślić, że mamy także sporo czasu na rozmowy oraz indywidualne zainteresowania, przy czym dla Pana Boga też go nie brakuje.

 

Miejsca święte

Podczas planowania wakacyjnych wyjazdów warto sprawdzić, czy istnieje możliwość zatrzymania się po drodze w jednym z licznych w Polsce i Europie sanktuariów lub miejsc związanych z życiem świętych i błogosławionych. Na przykład w ubiegłym roku podczas wyjazdu w Bieszczady odwiedziliśmy sanktuarium Bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie. Zwiedziliśmy też Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. Co rok staramy się być na Jasnej Górze. Bardzo chętnie odwiedzamy też Podlasie i tamtejsze sanktuaria, szczególnie zaś miejsce męczeństwa bł. Wincentego Lewoniuka i 12. Towarzyszy w Pratulinie. Z łatwością możemy znaleźć tam czas na wyciszenie, modlitwę, spowiedź i Eucharystię. Przy okazji jest tam również możliwość poszerzenia wiadomości na temat dziejów naszej ojczyzny, co w przypadku dzieci służy budowaniu i umacnianiu ich tożsamości. Zawsze staramy się zadbać o pozytywne skojarzenia z odwiedzanymi sanktuariami, a chyba niewiele rzeczy tak wpływa na dobry nastrój, jak smaczny poczęstunek w miłej, rodzinnej atmosferze.

 

Przyjemne z pożytecznym

Wspólne spędzanie czasu podczas urlopu można urozmaicić grami i zabawami, które służą poszerzaniu wiedzy religijnej. Wydawnictwa posiadają dość bogatą ofertę w tym zakresie. Oczywiście trzeba dobrać je odpowiednio do wieku dzieci. Mogą to być gry pamięciowe z obrazkami o tematyce religijnej lub planszówki. Nasze dzieci, gdy były młodsze, bardzo chętnie grały w grę o św. Franciszku i owocach Ducha Świętego „Pax et bonum”. W zależności od temperamentu dzieci, niektórym przypadną do gustu puzzle lub kolorowanki, które sprzyjają wyciszeniu i dłuższym rozmowom.

Warto wypróbować też zabawy wymagające kreatywności i refleksu, jak chociażby kalambury. Zabawę taką każdy sam może zorganizować. Wystarczy trochę karteczek, zapisać na nich wybrane pojęcia religijne, podzielić rodzinkę na drużyny i gotowe. Jedna osoba stara się pokazać wylosowane pojęcie bez użycia słów, a pozostali uczestnicy zabawy w ustalonym czasie zgadują, o co chodzi pokazującemu. Punkt zdobywa drużyna, która szybciej odgadnie hasło.

Inną zabawą, którą bez większego wysiłku można samodzielnie przygotować podczas wyjazdu, jest gra „Czółko”. Polega ona na tym, że każdy z uczestników w ukryciu pisze na karteczce jakieś hasło, np. Biblia, anioł, kościół itp., po czym przykleja hasło do czoła osoby siedzącej po prawej stronie. Następnie uczestnicy zadają po jednym pytaniu, które ma pomóc odgadnąć hasło przyklejone do własnego czoła. Przykładowe pytania to: „Czy jestem człowiekiem?”, „Czy występuję w Biblii?”, „Czy jestem Maryją?”. Pozostali uczestnicy udzielają odpowiedzi twierdzących lub przeczących. Punkt zdobywa osoba, która pierwsza odgadnie swoje hasło.

 

Przez oczy do duszy

W wolnym czasie, zwłaszcza w niepogodę, warto wziąć pod uwagę wspólną lekturę lub film o tematyce religijnej. W ramach niespodzianki na koniec roku szkolnego można udać się razem do księgarni katolickiej i wspólnie wybrać odpowiednią książkę. Może to być coś z ilustrowanych pozycji dla maluchów, komiksy biblijne lub o świętych dla trochę starszych dzieci, a dla młodzieży interesującą opcją mogą być powieści, których fabuła nawiązuje do Pisma Świętego. Na naszych dzieciach duże wrażenie zrobiła swego czasu „Biblia dla minecraftersów”, przybliżająca treści biblijne z pomocą ilustracji w stylu popularnej gry komputerowej. Wspólnie wybraną książkę warto później czytać razem z dzieckiem, albo przynajmniej raz na jakiś czas nawiązać do niej w rozmowie.

Atrakcyjną i przystępną formą przybliżania dzieciom wiary są filmy, w zależności od wieku, animowane lub aktorskie. Wiele z nich dostępnych jest za pośrednictwem Internetu. Przykładowo na popularnym YouTube na kanale Księga ksiąg zamieszczonych zostało 26 odcinków animowanych przygód Krzysia, Oli i robota Gizmo, którzy wędrując w czasie, poznają losy biblijnych bohaterów. Mnóstwo ciekawych materiałów dla dzieci zostało też zamieszczonych na kanale Wydawnictwa Promyczek, z pośród których młodszym dzieciom warto zaproponować serię zatytułowaną „Aureola” i „Domek na skale”. Wspólne oglądanie takich filmów i rozmowy na ich temat mogą przynieść wiele dobrych owoców w życiu dzieci.

 

Zaproszenie do świadectwa

Rodzice to pierwsi katecheci swoich własnych dzieci. Byłoby wspaniale, gdyby mogły one od taty i mamy usłyszeć Dobrą Nowinę o Bogu Ojcu, który z miłości do grzesznych ludzi posłał na świat swojego Syna jako Zbawiciela: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3, 16-17). Metody i pomoce służące przekazywaniu Ewangelii mogą być różne, zawsze jednak trzeba pamiętać, że nic tak nie buduje wiary dzieci, jak osobiste świadectwo wiary i przykład rodziców żyjących w przyjaźni z Panem Jezusem.

Piotr Pikuła