Bądź matką Zbawiciela
Królestwo Boże to przestrzeń, w której relacje międzyludzkie przyjmują całkowicie nowy kształt. Niewolnicy stają się tu braćmi swoich panów, Żydzi wezwani są do wspólnoty z poganami, a człowiek staje się dzieckiem Boga. W Królestwie Bożym Jezus czyni swą Matkę Matką umiłowanego ucznia, a tych, co wypełniają wolę Boga, uznaje za swe matki.
W Nowym Testamencie znajduje się następujący fragment: „Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić. Ktoś rzekł do Niego: «Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą». Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką»” (Mt 12, 46-50).
Z fragmentu tego wynika, że pełniąc wolę Boga Ojca, możesz zostać matką Jezusa. Żeby jednak lepiej zrozumieć znaczenie tych słów, trzeba pochylić się najpierw nad kwestią macierzyństwa. Oznacza ono niezwykle ważną relację międzyosobową. Jest to przede wszystkim relacja życiodajna. Obejmuje swym zakresem zarówno fizyczny jak i duchowy wymiar ludzkiej egzystencji. Wskazuje na głęboką i wielopłaszczyznową więź matki z dzieckiem. Odnosi się też do wzajemnych zobowiązań, najpierw matki względem dziecka, a później dziecka względem matki. Istotną cechą tych zobowiązań jest miłość opiekuńcza, troska o osobę. Tu odsłania się duchowy sens wypowiedzi Pana Jezusa. W sensie dosłownym, biologicznym, Jego matką była Maryja. W sensie duchowym matką może Mu być każdy człowiek.
Odczytanie wypowiedzi Pana Jezusa w tym kluczu skłania do przywołania jeszcze słów z przypowieści o Sądzie Ostatecznym. Ukazany w niej Król utożsamia się z potrzebującymi pomocy i nagradza ludzi za okazane Mu miłosierdzie. Na pytanie ze strony nagrodzonych, kiedy to okazali Mu wsparcie, Król odpowie: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Troska o braci najmniejszych, z którymi identyfikuje się Jezus Król, wskazuje na czynności podejmowane na co dzień przez matki. One karmią głodnych, poją spragnionych, przyodziewają nagich, otwierają gościnny dom podróżnym i otaczają opieką chorych, a gdy zajdzie taka okoliczność, odwiedzają uwięzionych. Czyniąc to, spełniają wolę Boga, który poprzez przekazane nam przykazania wzywa ludzi do okazywania bliźnim miłości.
Praktykowanie miłości bliźniego wymaga wysiłku, a czasami wręcz heroicznego poświęcenia. Nie wszystkim przychodzi to łatwo. Niektórym ludziom konformistyczny i konsumpcjonistyczny styl życia wydaje się bardzo atrakcyjny. Przyjemniej jest przecież korzystać z uroków życia, niż spędzać wolny czas z potrzebującymi. Perspektywa utraty miłych doznań jawi się wręcz jako marnowanie sobie życia. Służba drugiemu człowiekowi może być czasami nawet drogą przez mękę. W takich sytuacjach trzeba koniecznie zwracać swój wzrok na Chrystusa ukrzyżowanego i powracać do słów zapisanych w Ewangelii: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania” (Mt 16, 25-27).
Co Syn Człowieczy odda tobie? Zastanów się nad tym. Życie wieczne jest źródłem motywacji do pełnienia woli Boga. Życie wieczne i nagroda, jaką będzie całkowite, pełne miłości zjednoczenie z Chrystusem. On przyjmie cię do Królestwa Niebieskiego, jeśli na ziemi będziesz dla Niego matką.
Piotr Pikuła.