Cykl bezmiesiączkowy
Czy jest możliwy cykl bez miesiączki? Okazuje się, że tak. Dzieje się tak niezmiernie rzadko, jednak wydaje mi się, że warto o tym napisać. Gdy po raz pierwszy usłyszałam o możliwości posiadania takich cykli, na myśl przyszły mi kolejne korzyści, jakie mogą wynikać z prowadzenia samoobserwacji w ramach NPR. Cykl bezmiesiączkowy bowiem można zauważyć i zinterpretować jedynie poprzez obserwowanie parametrów płodności.
W takim cyklu normalnie dojrzewa pęcherzyk Graffa, dochodzi do owulacji, wytwarza się ciałko żółte. Można zatem zauważyć fazę niższych i wyższych temperatur. Różnica polega na tym, że gdy obniża się poziom progesteronu i w zawiązku z tym obniża się także temperatura, nie dochodzi do krwawienia miesiączkowego. Co zatem dzieje się z rozpulchnioną w czasie cyklu błoną śluzową macicy? Następuje jej resorpcja przez organizm. Może tak się zdarzyć jedynie wówczas, gdy nie jest jej zbyt dużo. Dlatego fenomen cykli bezmiesiączkowych może dotyczyć kobiet, u których następują różnego rodzaju „przetasowania hormonalne” spowodowane np. dojrzewaniem, czasem po porodzie, premenopauzą, zażywaniem pigułek hormonalnych. Cykle te mogą zdarzyć również u pań, których organizm jest przeforsowany np. na skutek choroby, złego odżywiania się, dużego wysiłku fizycznego. Wówczas także może nastąpić mały przyrost błony śluzowej macicy.
Ważną zasadą jest, aby mierzyć temperaturę spoczynkową ciała do czasu, aż nastąpi kolejna miesiączka, zwłaszcza gdy para z ważnych przyczyn unika poczęcia dziecka. Wiele par działa na zasadzie „skróconego postępowania” i przestaje mierzyć temperaturę po wyznaczeniu trzech wyższych temperatur po szczycie objawu śluzu. Wówczas wychodzi się z założenia, że skoro określiło się niepłodność bezwzględną, to nie ma potrzeby mierzyć dalej temperatury. Jest to działanie uproszczone, ale nie daje całkowitej pewności, zwłaszcza gdy kobieta jest w czasie „przetasowania hormonalnego”, przykładowo przechodzi pierwsze cykle po porodzie nadal karmiąc piersią. Dzięki pomiarowi temperatury w czasie niepłodności poowulacyjnej, zauważyć można jej ewentualny spadek. Wówczas jeśli miesiączka nie pojawia się mimo kilku dni temperatury na niższym poziomie (tzn. poniżej linii podstawowej), możemy mówić o cyklu bezmiesiączkowym, którego początek wyznacza pierwsza niższa temperatura. W takiej sytuacji od pierwszego dnia, gdy spadnie temperatura, mówimy o nowym cyklu, a więc także o niepłodności względnej. Z kolei w cyklu z miesiączką temperatura ma prawo spaść przed w trakcie lub po krwawieniu menstruacyjnym.
Maria Pikuła