Wolność od alkoholu
Alkoholizm to poważny problem społeczny. Dotyka on ludzkość od wieków, czego dowodem są także niektóre fragmenty Pisma Świętego. Biblia jest jednak daleka od całkowitego potępienia korzystania z napojów alkoholowych, a stanowisko autorów natchnionych najlepiej wyraża myśl zanotowana przez św. Pawła: Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę (1 Kor 6, 12).
W Księdze Syracydesa, napisanej w II wieku przed Chrystusem przez żydowskiego mędrca i nauczyciela młodzieży, znajduje się ostrzeżenie: Z kobietą zamężną nigdy razem nie siadaj ani nie ucztuj z nią przy winie, aby przypadkiem twa dusza nie skłoniła się ku niej, byś przez swą namiętność nie potknął się aż do zagłady (Syr 9, 9). O rozwiązłości towarzyszącej nadużywaniu alkoholu Mędrzec pisze: Wino i kobiety wykoleją mądrych, a kto przylgnie do nierządnic, będzie bardziej bezwstydny; padnie łupem zgnilizny i robaków i zatraci się dusza zuchwała (Syr 19, 2-3). Syracydes wyraźnie ostrzega, że uleganie złu w jednej dziedzinie skutkuje dodatkowymi zniewoleniami, a ostatecznie prowadzi do całkowitego zatracenia. Udręczeniem dla duszy jest zaś wino pite w nadmiernej ilości… (Syr 31, 29).
Ostrzeżenia są wyraźne i jednoznaczne. Skoro ze spożywaniem napojów alkoholowych wiąże się tak poważne niebezpieczeństwo, to czy nie należałoby stosować całkowitej abstynencji? Według Pisma Świętego nie jest to konieczne. Syracydes stwierdza: Zadowolenie serca i radość duszy daje wino pite w swoim czasie i z umiarkowaniem (Syr 31, 28). Do tego należy jednak dodać zdanie: Wino i muzyka rozweselają serce, ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości (Syr 40, 20).
W Nowym Testamencie przed zniewoleniem alkoholowym bardzo wyraźnie ostrzega św. Paweł. Apostoł, wychowany w duchu biblijnej mądrości, przestrzega przed konsekwencjami nadużywania napojów alkoholowych: nie upijajcie się winem, bo to jest przyczyną rozwiązłości (Ef 5, 18). W Listach Pasterskich zawarł w kilku miejscach ostrzeżenie przed nadużywaniem alkoholu oraz stanowczy nakaz zachowania trzeźwości. Skierowany jest on do starców, biskupów, diakonów i kobiet (por. 1 Tm 3, 2. 8. 11; Tt 2, 2). Trwanie w trzeźwości jest w tych tekstach kategorycznym warunkiem sprawowania urzędów w Kościele. W Liście do Tytusa wzywa także kobiety w podeszłym wieku, aby nie dały się zniewolić przez wino (Tt 2, 3). Sformułowanie użyte w tekście oryginalnym sugeruje, że człowiek może stać się niewolnikiem trunku.
Nadużywanie alkoholu jest dla św. Pawła przejawem ulegania namiętnościom grzesznego ciała. Wśród uczynków, które rodzą się z ciała, między wyuzdaniem, nienawiścią i bałwochwalstwem Apostoł wymienia także pijaństwo oraz często towarzyszące mu hulanki. Św. Paweł jak zwykle nie owija w bawełnę: Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą (Ga 5, 21). Wynika z tego, że życie w trzeźwości jest nie tylko warunkiem pełnienia funkcji kościelnych, lecz przede wszystkim drogą do szczęścia wiecznego. Wielu ludzi spożywanie alkoholu uznaje za wystarczającą przyjemność i jest jakąś namiastką szczęścia. Zarysowana przez św. Pawła perspektywa radości zbawionych powinna skłaniać nas do zastosowania umiaru w spożywaniu alkoholu. Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach – wzywa Apostoł Narodów (Rz 13, 13).
Roztropność i umiarkowanie to cnoty, które powinny stać na straży naszej wolności od nałogów. Musimy te cnoty w sobie rozwijać i prosić Ducha Świętego, by nas w tym wspierał. Dzięki temu zdołamy zachować prawdziwą wolność dzieci Bożych.
Piotr Pikuła