„Bo jak śmierć potężna jest miłość”. Poezja życia małżeńskiego

Zakochanie i miłość budzą w ludziach uczucia, które trudno wypowiedzieć zwykłymi słowami. Dlatego od wieków z pomocą w wyrażaniu tego, co niewyrażalne, przychodziła poezja. Również w Piśmie Świętym znajduje się księga, która najbliższą relację kobiety i mężczyzny ukazuje w lirycznej formie. Papież Franciszek w encyklice Dilexit nos stwierdził: „W erze sztucznej inteligencji nie możemy zapominać, że do ocalenia człowieczeństwa niezbędne są poezja i miłość” (n. 20). Pomyślałem więc, że skoro sam ojciec święty podkreśla znaczenie czytania wierszy, to tym bardziej warto pochylić się nad poetyckim obrazem zawartym w biblijnej Pieśni nad pieśniami i poszukać w niej Bożego płomienia zdolnego rozniecić nieugaszony żar miłości.

Najwspanialsza z pieśni

Doniosła rola poezji w życiu ludzi wierzących wynika z faktu jej obecności w Piśmie Świętym. Prawie jedną trzecią część Biblii hebrajskiej stanowią teksty poetyckie, które można znaleźć w księgach narracyjnych i prorockich, natomiast w dominującej części w Księgach Psalmów, Przysłów, Lamentacji, Hioba i Koheleta. Oczywiście jest ona obecna także w Nowym Testamencie, o czym najlepiej świadczą hymny Magnificat i Benedictus.

Przykładem poezji biblijnej jest również Pieśń nad pieśniami. Jest ona jedną z najkrótszych ksiąg Starego Testamentu liczącą zaledwie sto siedemnaście wersetów podzielonych na osiem rozdziałów. Tytuł tego utworu oznacza „pieśń najdoskonalszą”. Styl tego dzieła odpowiada liryce miłosnej znanej ze starożytnych zbiorów egipskich i bliskowschodnich. Autor natchniony w poetycki sposób wysławia w niej fizyczną miłość oblubieńców, posługując się przy tym płomiennymi dialogami i zmysłowymi obrazami ukazującymi erotyczny wymiar relacji dwojga zakochanych w wiosennej scenerii stanowiącej metaforę ich kwitnącej miłości.

Księga ta interpretowana jest zarówno dosłownie, jak i alegorycznie. Wskazanie sensu dosłownego nie nastręcza poważniejszych trudności, natomiast interpretacja alegoryczna w obrazie miłości mężczyzny i kobiety dostrzega relację Boga do Izraela, Boga do Kościoła lub Boga do człowieka. Przykład duchowego odczytania Pieśni na pieśniami znaleźć można w dziełach św. Jana od Krzyża. W interpretacji dosłownej purpura oznaczać będzie jeden z kolorów lub odpowiednio barwioną tkaninę, natomiast według św. Jana od Krzyża ma ona dużo głębsze znaczenie: „Purpura oznacza w Piśmie świętym miłość, purpurą również okrywają się i używają jej królowie. Dusza mówi, że to łoże kwitnące jest całe w purpurze, gdyż wszystkie cnoty, bogactwa i dobra jego opierają się, rozkwitają i dają radość tylko w miłości i umiłowaniu Króla niebios. Bez tej miłości nie mogłaby dusza radować się tym łożem i jego kwieciem. Wszystkie więc cnoty są w duszy jakby oparte na miłości Boga, jako w swym podmiocie, w którym się dobrze zachowują i są niejako zanurzone w miłości” (Pieśń duchowa, 24.7).

Mój miły jest mój, a ja jestem jego

Pieśń nad pieśniami jest poetyckim utworem lirycznym napisanym w formie dialogu, który prowadzą między sobą: młody mężczyzna (Oblubieniec) i młoda kobieta (Oblubienica) oraz chór złożony z córek jerozolimskich. W centrum dialogu znajduje się Oblubienica. Jak na kobietę przystało, to do niej należy pierwsze i ostatnie słowo rozmowy. I jak to bywa w życiu, Oblubieniec często jest nieobecny, natomiast Oblubienica występuje w każdej scenie, a wydarzenia, myśli i uczucia przedstawione są z jej punktu widzenia.

Zakochani zwracają się do siebie w słowach pełnych czułości. On jest dla Oblubienicy „miłym”, „umiłowanym”, „ukochanym”, „królem” i „przyjacielem”. Ona jest dla Oblubieńca „najpiękniejszą z niewiast”, „piękną”, „przyjaciółką”, „gołąbką”, „oblubienicą”, „siostrą” i „nieskalaną”.

W wypowiedziach zakochanych powtarzają się pewne ważne motywy, takie jak obecność i nieobecność, poszukiwanie i znajdowanie, pragnienie i wzajemne posiadanie, głos ukochanej czy ukochanego, sen i przebudzenie, jedzenie i picie oraz podkreślanie niezwykłości ukochanej osoby. Za pomocą żywych obrazów motywy te są rozwijane w taki sposób, by przemawiały do wyobraźni i zmysłów. Niektóre z porównań zastosowanych przez starożytnego poetę mogą brzmieć dla współczesnego czytelnika dziwnie lub nawet zabawnie, niemniej można znaleźć w Pieśni nad pieśniami także takie fragmenty, których zacytowanie na kartce walentynkowej z pewnością ucieszy ukochaną osobę.

Poezja we dwoje

Bóg natchnął poetę czasów biblijnych, by ten poprzez właściwe jego czasom środki literackie ukazał wspaniałość ludzkiej miłości. W naszych czasach w twórczy sposób rolę poezji podkreślał św. Jan Paweł II. Spod jego pióra wyszły wybitne utwory literackie poruszające również tematykę relacji oblubieńczej. Mam tu na myśli szczególnie zbiór medytacji zatytułowany „Tryptyk rzymski”, w którym podmiot liryczny, podziwiając freski Kaplicy Sykstyńskiej, dzieli się swoją refleksją na widok stworzenia Adama i Ewy:

„Oboje nadzy…
Nie odczuwali wstydu, jak długo trwał dar –
Wstyd przyjdzie wraz z grzechem,
a teraz trwa uniesienie. Żyją świadomi daru,
choć może nawet nie umieją tego nazwać.
Ale tym żyją. Są czyści.”

Również wspomniana już wcześniej encyklika Dilexit nos podkreśla znaczenie poezji w naszym życiu, także w takich momentach, „kiedy ktoś się zakochuje i jest blisko ukochanej osoby” (por. n. 53). Papież Franciszek, przestrzegając przed dewaluowaniem roli serca, stwierdził: „Kiedy nie doceniamy specyfiki serca, tracimy odpowiedzi, których sama inteligencja nie może dać, tracimy spotkanie z innymi, tracimy poezję” (n. 11). Są takie płaszczyzny ludzkich relacji, a małżeńska szczególnie, na których trudno funkcjonować bez serca i poezji. Wskazane jest zatem, by sięgać po tomiki liryki miłosnej i u mistrzów słowa szukać pogłębionego spojrzenia na tajemnicę więzi małżeńskiej. Być może wśród różnych wierszy uda się znaleźć takie, które najlepiej oddadzą to, czego doświadcza konkretna para. Można też pokusić się o samodzielne próby poetyckie i zaskoczyć ukochaną osobę wierszowaną niespodzianką odsłaniającą w lirycznej formie najczulsze tajemnice serca.

Nie zatopią jej rzeki

Lektura Pieśni nad pieśniami prowadzi do przeświadczenia o doniosłej roli miłości między kobietą i mężczyzną, także tej fizycznej, w Bożym planie wobec człowieka. Z kolei forma literacka zastosowana przez autora natchnionego w celu ukazania tego tematu podkreśla piękno i głębię relacji oblubieńczej. Chcąc uniknąć spłycenia i banalizacji języka w odniesieniu do miłości, również erotycznej, warto sięgać do poezji, która poprzez różnorodne środki stylistyczne zdolna jest w niezwykłym świetle ukazać prozę życia małżeńskiego. Zachęcam więc, by w celu umacniania więzi małżeńskiej znaleźć czas na wspólną lekturę liryki miłosnej – od Pieśni nad pieśniami poczynając. Niech jej słowa rozpalają wzajemne uczucia niczym „płomień Pański”, a wtedy nawet „wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki” (Pnp 8, 7).

Piotr Pikuła