Sztandary Króla
Stefan Żeromski w utworze „Wiatr od morza” rozdział opisujący zwycięską dla Polaków bitwę z Krzyżakami pod Świeciem z 1462 r. zakończył następującymi słowami: „Dopadł konia brat Iwo i pognał, co koń skoczy, ku Wiśle. Zwiastował radosną nowinę przysiółkom, gburskim strzechom i dworom. Mijając lasy, doliny i pola, ciszą jesieni zasłane, ze łzami uniesienia szczęśliwy Pomorzanin śpiewał pean radosny pustkowiom: Vexilla Regis prodeunt, Fulget Crucis mysterium, Quo carne carnis Conditor Suspensus est patibulo, Quo vulneratus insuper Mucrone diro lanceat, Ut nos lavaret crimine Manavit unda sanguine… Żegnał się znakiem wyzwolin naród kaszubski i z czoła znój niewoli ocierał. Zawrzał od radości głębokiej Gdańsk wyswobodzony z ucisku. Rozwarł na ścieżaj swe bramy wysokie na powitanie króla polskiego, króla wolnych ludów polskiej korony”.
Pieśń powieściowego zakonnika to starożytny hymn napisany przez Wenancjusza Fortunata w 569 r. na zlecenie św. Redegundy, która chciała w ten sposób uświetnić powitanie relikwii Krzyża Świętego ofiarowanej jej klasztorowi przez cesarza bizantyjskiego Justyna II. Fortunatus urodził się około 535 r., a zmarł krótko po 600 r. Odbył studia w Rawennie, a później wiele podróżował, zajmując się poezją. Jego utwory zainteresowały mniszkę z klasztoru w Poitiers, św. Redegundę, wdowę po królu Chlotarze I. Skłoniła ona poetę do przyjęcia święceń kapłańskich i objęcia opieki duchownej nad klasztorem. Po jakimś czasie Fortunatus został także biskupem Piotiers. Jego utwory obejmują 11 ksiąg i są to głównie wiersze okolicznościowe poświęcone wybitnym osobistościom tamtych czasów. Można wśród nich znaleźć także wiersze o tematyce religijnej, które dziś uznawane są za arcydzieła liryki chrześcijańskiej.
Hymn Vexilla Regis znany jest w języku polskim głównie dzięki przekładowi abpa Piotra Mańkowskiego (1866-1933) pod tytułem „Króla wznoszą się znamiona” (Droga do nieba. Katolicki modlitewnik i śpiewnik, Wydawnictwo Świętego Krzyża, Opole 2006, s. 790). Warto wspomnieć też o przekładzie dokonanym przez jezuitę ks. Tadeusza Karyłowskiego (1882–1945) rozpoczynającego się od słów „Chorągiew Króla buja wzwyż” (Bober A., Światła ekumeny. Antologia patrystyczna, Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy, Kraków 1965, s. 584-585). Trzeci przekład znajduje się w Mszale rzymskim z dodaniem nabożeństw nieszpornych (Bruges-Tyniec, 1949).
W hymnie Fortunata trzykrotnie pojawia się nawiązanie do królewskiej godności Jezusa Chrystusa. Ma to miejsce już w pierwszym wersie utworu. Tytułowe vexilla Regis, czyli sztandary Króla, można interpretować jako narzędzia męki Pańskiej, choć właściwie w samym hymnie mowa jest o Krzyżu i oszczepie. W języku łacińskim rzeczownik vexillum oznacza insygnium wojskowe władców, sztandar lub chorągiew. Użycie go przez poetę wprowadza w treść hymnu terminologię wojskową. Na Krzyżu rozegrała się bowiem bitwa śmierci z życiem, w której życie odniosło zwycięstwo przez śmierć. Stawką w tej bitwie był cały świat (łac. saeculum), wydarty przez Króla spod władzy piekła (łac. tartarus), a dzięki łasce Trójcy ludzie mogą mieć udział w zwycięstwie Krzyża.
Druga wzmianka o królewskiej godności Zbawiciela pojawia się w ostatnim wersie trzeciej zwrotki, w słowach: regnavit a ligno Deus. Poeta wyraźnie sugeruje, że jest to fragment zaczerpnięty z Księgi Psalmów. W Psalmie 95 mówiącym o królowaniu Boga nad narodami pojawiła się chrześcijańska glosa o drzewie, na którym Bóg zakrólował. Ojcowie greccy od czasów Justyna i łacińscy od czasów Tertuliana odczytywali ten Psalm właśnie w taki sposób i tak też odczytał go Fortunatus. Dopisek ten wyrażał chrześcijańskie rozumienie tego Psalmu i wskazywał na drzewo Krzyża, z którego rozciąga się królewska władza Syna Bożego nad narodami.
Kolejny raz analizowany tutaj wątek pojawia się w czwartej zwrotce, gdzie mowa jest o drzewie ozdobionym purpurą Króla. Można tu dostrzec aluzję do krwi Chrystusa, która spływała po drzewie Krzyża. Ale trzeba też pamiętać, że purpura należała w starożytności do insygniów władzy, co bardzo wyraźnie ilustruje sam opis wyszydzenia Jezusa przez rzymskich żołnierzy: „Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Żydowski!» I policzkowali Go” (J 19, 1-3). Jednak w hymnie Fortunata purpura nie ma już wydźwięku szyderstwa, jakiemu poddali Jezusa oprawcy, lecz wyraża wiarę Kościoła w Jego królewską godność.
Hymn Vexilla Regis od wieków regularnie rozbrzmiewa w liturgii chrześcijańskiej, by opiewać tajemnicę Krzyża, Crucis mysterium, które z narzędzia okrutnej śmierci uczyniło zwycięski sztandar Jezusa Króla. Jego władza obejmuje cały świat i wszystkie narody, a tym, którzy ją uznają i jej się podporządkują, pozwoli uczestniczyć w radości zwycięstwa nad złem – teraz i w wieczności.
Piotr Pikuła
Tekst łaciński |
Mszał rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych |
Vexilla Regis prodeunt, Quae vulnerata lanceae Impleta sunt quae concinit Arbor decora et fulgida, Beata, cuius brachiis O Crux ave, spes unica, Te, fons salutis Trinitas, |
Sztandary Króla wznoszą się: Zranione przez okrutny spiż Więc się spełniło, o czym już O smukłe, święte drzewo ty, Szczęsne, że na ramionach twych Krzyżu, nadziejo jedna, bądź Trójco, zbawienia w Tobie zdrój; |
Przekład abpa Piotra Mańkowskiego |
Przekład ks. Tadeusza Karyłowskiego SJ |
Króla wznoszą się znamiona, Poranione ostrzem srogim, Już się spełnia wieczne słowo, Drzewo piękne i świetlane, O szczęśliwe, bo ramiony Krzyżu bądźże pozdrowiony, Trójco źródłem, coś żywota, |
Chorągiew Króla buja wzwyż: On, srogiej włóczni znosząc raz, Spełnione, co już śpiewał wprzód O Drzewo sławne ziemiom wszem, Szczęśliwy ramion twoich słup, O witaj Krzyżu, szczęście dusz, Łask Zdroju, Trójco, rzesze rzesz |