Jezus moim Panem i Królem!
Wyznanie wiary, że Jezus jest Panem, ma dla ludzi charakter fundamentalny, ponieważ decyduje o naszym zbawieniu. Poucza nas o tym Słowo Boże: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia” (Rz 10, 9–10). Katechizm Kościoła Katolickiego wyjaśnia, że fragment ten jest jednym z pierwszych chrześcijańskich wyznań wiary.
Warto przypomnieć sobie, że Stary Testament tytułem Pana określa Boga, natomiast autorzy greckiego przekładu Pisma Świętego tytułem Kyrios (Pan) zastępowali imię JHWH objawione przez Boga Mojżeszowi. Nazywanie więc Jezusa Panem wyraża wiarę, że jest On równy Bogu.
Katechizm stwierdza: „W czasie całego życia publicznego Jezusa znaki Jego panowania nad naturą, nad chorobami, nad demonami, nad śmiercią i grzechem, ukazywały Jego Boską najwyższą władzę” (KKK 447). Najważniejszym dowodem Boskiej mocy Jezusa jest Jego zwycięstwo nad śmiercią, zmartwychwstanie.
Obecnie opowiadania o cudach dokonywanych przez Pana Jezusa budzą u niektórych ludzi wątpliwości. Gdy jednak zwrócimy uwagę na wiarygodność świadków życia Zbawiciela i przekazanej przez nich Ewangelii oraz wciąż dokonujące się w Kościele wydarzenia niewytłumaczalne dla nauki, to uznanie w Jezusie swego Pana okazuje się uzasadnione. Można tu przywołać na przykład cuda eucharystyczne. Znamy ich ponad 130, a 2 z nich wydarzyły się ostatnio w Polsce: w Sokółce w 2008 r. i w Legnicy w 2013 r. Poza tym w Kościele wciąż badane są liczne cuda związane z procesami kandydatów na ołtarze. Poszukujących konkretnych informacji na ten temat odsyłam do książki Śledztwo w sprawie cudów (Wydawnictwo AA, Kraków 2012), której autorem jest salezjanin Dario Composta, profesor prawa kanonicznego, były konsultor Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Jeśli więc dzisiaj w kontekście religijnym wciąż dokonują się niewytłumaczalne dla nauki uzdrowienia czy rozmnożenia żywności, to z pewnością można stwierdzić, że dokonywały się one również 2000 lat temu. Uświadomienie sobie tych faktów i osobiste doświadczenie spotkania z obecnym wśród nas Jezusem każdego człowieka dobrej woli doprowadzi do uznania w Nim jedynego Pana. Ktoś, kto mimo wszystko przeżywać będzie trudności, powinien zwrócić się o pomoc do Ducha Świętego, gdyż – jak poucza nas Słowo Boże – bez pomocy Ducha Świętego nikt nie może powiedzieć: Panem jest Jezus (por. 1 Kor 12, 3).
Katechizm, nauczając o Boskiej godności Pana Jezusa, podkreśla: „Od początku historii chrześcijańskiej stwierdzenie panowania Jezusa nad światem i nad historią oznacza także uznanie, że człowiek nie może w sposób absolutny poddać swojej wolności osobistej żadnej władzy ziemskiej, ale wyłącznie Bogu Ojcu i Panu Jezusowi Chrystusowi […]” (KKK 450). Ta świadomość Kościoła zaowocowała proklamowaniem 19 listopada 2016 r. Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. Jako naród, w obecności władz kościelnych i państwowych, uznaliśmy królewską władzę Chrystusa nad naszą Ojczyzną. Ten doniosły akt zobowiązuje nas nie tylko do służby Chrystusowi w wymiarze indywidualnym, rodzinnym i kościelnym, lecz także w wymiarze społecznym i politycznym.
Św. Jan Paweł II w homilii inaugurującej pontyfikat wzywał: „Nie lękajcie się! Otwórzcie, a nawet, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, ustrojów ekonomicznych i politycznych, szerokich dziedzin kultury, cywilizacji, rozwoju”. Dziś każdy z nas dostaje szansę, by opowiedzieć się po stronie Jezusa, uznać w Nim swego jedynego Pana i Króla i podporządkować się Jego prawu miłości. Wymaga to rezygnacji z grzesznych przyjemności, które swoim poddanym oferuje szatan, władca tego świata. Ja wolę wieczne szczęście, które swoim przyjaciołom obiecuje Jezus Król: „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną. Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie” (Ap 3, 20-21). Mam nadzieję, że ty też otworzysz drzwi swego serca i pozwolisz wejść Jezusowi Królowi.
Piotr Pikuła