Państwo zrodzone z wiary w zmartwychwstanie

Wielkanocne inspiracje w De civitate Dei św. Augustyna

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest – jak podaje Katechizm – „kulminacyjną prawdą naszej wiary” (KKK 638). Już św. Paweł Apostoł podkreślał, że „jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15, 14). Okazuje się jednak, że wielu ludziom ciężko uwierzyć w powstanie Jezusa z martwych. Wyraźnie przekonał się o tym św. Augustyn (354-430), biskup Hippony, jeden z najwybitniejszych teologów chrześcijańskich, doktor Kościoła. W swym monumentalnym dziele De civitate Dei (O państwie Bożym) podjął się obrony nauki Kościoła przed szerzącymi się wówczas wątpliwościami, a odwołując się do zmartwychwstania Chrystusa, umacniał w sercach wiernych nadzieję przyszłego zmartwychwstania.

            Temat zmartwychwstania w De civitate Dei poruszony został wiele razy. Warto zwrócić uwagę, że św. Augustyn wskazał w swoim dziele na Chrystusa jako pośrednika między Bogiem a ludźmi. W takim ujęciu biskup Hippony zauważył, że „pośrednik między nami a Bogiem musiał mieć i śmiertelność przemijającą, i szczęśliwość trwałą, aby przez to, co mija, upodobnić się do mających umrzeć, a do tego, co trwa, doprowadzić po śmierci” (Państwo Boże, t. 1, przeł. W. Kubicki, [Biblioteka Filozofów 41], Hachette, Warszawa 2010, s. 516). Chrystus, jako Pośrednik nieśmiertelny, chcąc ocalić ludzi przed nieszczęśliwą nieśmiertelnością z dala od Boga, przez swoje zmartwychwstanie ukazał ludziom, że On jest drogą prowadzącą do nieśmiertelności pełnej szczęścia. Właśnie dlatego „sam jeden szczęśliwy i uszczęśliwiający wszystkich Bóg, stawszy się uczestnikiem człowieczeństwa naszego, dostarczył nam łatwą a krótką drogę do uczestniczenia w bóstwie jego” (s. 518). Dzięki temu uczestnictwu w boskiej naturze również człowiek dostąpi szczęścia i nieśmiertelności.

            Wierni, którzy przynależą do tytułowego Państwa tudzież Miasta Bożego, po swym zmartwychwstaniu osiągną pełne zjednoczenie z Bogiem, które wyrażać się będzie w królowaniu bez końca razem z Królem wieków. Autor De civitate Dei wyraził to w następujących słowach: „Bo świętych miastem jest miasto górne, choć tutaj swych obywateli rodzi i w nich pielgrzymuje, dopóki nie nadejdzie czas jego królowania, kiedy zgromadzi wszystkich zmartwychwstałych w ich ciałach i wtedy dane im będzie królestwo obiecane, gdzie razem ze swym panującym, z królem wieków, bez żadnego końca czasu królować będą” (t. 2, przeł. W. Kubicki, [Biblioteka Filozofów 42], Hachette, Warszawa 2010, s. 166-167).

            Państwo Boże, według św. Augustyna, uobecnia się już w doczesności, a jego obywatele, jako pielgrzymi, żyją w nadziei osiągnięcia szczęścia w wieczności. Ludzie, którzy idąc za podszeptami złego ducha, stają się potomstwem Kaina i tworzą państwo ziemskie. Wiemy z Księgi Rodzaju, że po zamordowaniu Abla przez Kaina, Adam i Ewa doczekali się trzeciego syna, Seta, którego imię oznacza zmartwychwstanie. Ludzie, którzy okazują posłuszeństwo Bogu, stają się duchowymi potomkami Seta i tworzą Państwo Boże. W tym kontekście św. Augustyn stwierdził: „W nadziei zatem żyje człowiek, syn zmartwychwstania; w nadziei żyje Państwo Boże, dopóki pielgrzymuje tutaj; państwo, zrodzone z wiary w zmartwychwstanie Chrystusa. Ci dwaj ludzie: Abel – wyraz ten znaczy żałobę – i brat jego Set – wyraz ten znaczy zmartwychwstanie – wyobrażają śmierć Chrystusową i jegoż powrót do życia. Z wiary zaś w tę śmierć i zmartwychwstanie rodzi się tutaj Państwo Boże, to znaczy człowiek, co spodziewał się wzywać imienia Pana Boga” (t. 2, s. 206).

            Odnosząc się do słów Pisma Świętego, Augustyn poświęcił uwagę sprawie pierwszego i drugiego zmartwychwstania. Pierwsze zmartwychwstanie to następujące w wyniku nawrócenia zmartwychwstanie duszy martwej na skutek grzechów. Drugie zmartwychwstanie to mające nastąpić u kresu czasu odrodzenie się zmarłych ciał. Wszyscy, którzy dostępują pierwszego zmartwychwstania, tworzą Kościół, Państwo Boże, Królestwo niebieskie na ziemi. Będzie ono trwało – zgodnie ze słowami Apokalipsy – symboliczne tysiąc lat. Tysiącletnie królowanie Chrystusa ze świętymi różni się, według św. Augustyna, od królowania wiecznego, które nastąpi dopiero w dniu Sądu Ostatecznego. Wiecznego królestwa dostąpią tylko ci, którzy w okresie tysiącletniego królestwa dostąpili pierwszego zmartwychwstania. Ci natomiast, którzy nie poszli za nauką Chrystusa, zmartwychwstaną, aby ponieść konsekwencje swoich błędnych decyzji.

            Warto tutaj dodać, że św. Augustyn, nauczając o tysiącletnim królestwie, o Kościele jako królestwie Chrystusa, nie omieszkał wskazać na obecne w nim zgorszenia. Nawiązując do przypowieści o kąkolu, stwierdził, że żeńcy będą musieli zebrać i usunąć z Kościoła obecne w nim zło. „A przeto królestwo, w którym są obydwa rodzaje ludzi jest to Kościół taki, jaki jest teraz; a gdzie tylko ów jeden rodzaj, jest to Kościół, jaki wówczas będzie, gdy złego człowieka w nim się nie znajdzie. I teraz więc Kościół jest królestwem Chrystusa i królestwem niebieskim, i królują z nim już i teraz święci jego, chociaż inaczej, niż królować wówczas będą; kąkol wszakże nie króluje z nim, chociaż w Kościele wraz z pszenicą wzrasta” (t. 2, 574). Kościół to, według św. Augustyna, królestwo bojowe, „w którym jeszcze walkę się stacza z nieprzyjacielem i czasem odpiera się napastujące ułomności, a czasem, gdy ustąpią, panuje się nad nimi dopóki nie dojdzie się do owego królestwa zupełnego pokoju, gdzie bez nieprzyjaciela panować się będzie” (t. 2, 574). Walka, którą Kościół musi stoczyć, to zmaganie z „państwem bezbożnym” i „narodem niewiernych”, do którego należą nie tylko jawni przeciwnicy Państwa Bożego, lecz również ci, „co to niby wiarę wyznają, a żyją wbrew tej wierze” (t. 2, 576).

            Biskup Hippony nie poprzestał jednak na konstatacji, że część ludzi nie wierzy w zmartwychwstanie, lecz podjął próbę przekonania niewierzących. W tym celu opowiedział między innymi historię znanego mu byłego trybuna Hesperiusa. „Gdy spostrzegł, że siła złych duchów dręczy go i zwierzęta domowe, i służbę w jego domu, prosił kapłanów naszych, gdyż mnie wtedy w domu nie było, żeby tam który z nich przybył i na to zgodę z ich strony otrzymał. Jeden z kapłanów poszedł, odprawił tam ofiarę Ciała Chrystusowego, błagając jak mógł Pana Boga, żeby ta udręka w domu ustała. Bóg natychmiast się zlitował i zło ustało. A dostał był ów mąż od swojego przyjaciela poświęconą ziemię, z Jerozolimy, z miejsca, gdzie Chrystus był pochowany i trzeciego dnia zmartwychwstał. Ziemię tę zawiesił w swoim pokoju, by i samemu się zabezpieczyć od czegoś złego” (t. 2, s. 733). Gdy dom trybuna został uwolniony od wrogich napaści, za zgodą św. Augustyna ziemię z Grobu Bożego złożono w miejscu, na którym wybudowano kaplicę. Do kaplicy tej przyniesiono później sparaliżowanego młodzieńca, który doznał uzdrowienia i o własnych siłach wrócił do domu.

            Wiele uwagi św. Augustyn poświęcił również świadectwu męczenników, którzy własną krwią potwierdzili wiarę w zmartwychwstanie: „Im przeto wierzymy i wtedy, gdy prawdę głoszą, i wtedy, gdy cuda czynią. Głosząc bowiem prawdę, umęczeni zostali, iżby cuda czynić mogli. Spośród głoszonych przez nich prawd ta jest wybitna, że Chrystus zmartwychwstał i nieśmiertelność zmartwychwstania w swoim ciele pierwszy okazał, a przez to obiecał nam przyszłe zmartwychwstanie, bądź we wstępie do nowego świata, bądź przy końcu teraźniejszego” (t. 2, 747). Niech wiara w obietnicę przyszłego zmartwychwstania umacnia nas i pomaga, pomimo różnych przeciwności, trwać w Kościele, Państwie Bożym, i osiągnąć pełnię szczęścia w Królestwie niebieskim na wieki.

Piotr Pikuła