Nie samym chlebem żyje człowiek. Biblijny instruktarz postu

Wielki Post jest okresem liturgicznym, który wzywa wiernych do większego zaangażowania w ćwiczenia duchowe polegające na wyrzeczeniach, modlitwie i jałmużnie. Praktyki postne podejmowane były przez ludzi wierzących już w czasach biblijnych. Wystarczy wspomnieć Mojżesza, Eliasza i Dawida oraz Pana Jezusa i Apostołów, by móc wskazać konkretne przykłady stosowania ascezy w życiu religijnym. Wzbogacone wskazówkami dotyczącymi właściwego praktykowania umartwień stanowią wciąż aktualny instruktarz, do którego warto sięgać w Wielkim Poście.
Jedzenie jest dobre!
Poruszając zagadnienie postu, który w świetle Pisma Świętego polega między innymi na odmawianiu sobie pokarmów, chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że jedzenie jest dobre! Słowo Boże przestrzega przed odstępcami, którzy pod wpływem duchów zwodniczych nakazują „powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę” (1Tm 4, 3). Rozwijając ten temat, św. Paweł dodał, że „wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre, i niczego, co jest spożywane z dziękczynieniem, nie należy odrzucać” (1Tm 4, 4). Pokarmy stają się uświęcone mocą słowa Bożego i modlitwy. Odmawianie sobie jedzenia w czasie postu nie wynika zatem z negatywnego stosunku do pokarmów, ale raczej z przekonania o własnej grzeszności, za którą trzeba odpokutować. Post jest pokornym uniżeniem się człowieka wobec pełnego miłości Boga.
Lżej pod górę
Doświadczenie pieszych wędrówek, szczególnie w górach, przekonuje, że trudniej się wspinać z pełnym żołądkiem. Warto o tym pamiętać w czasie naszej ziemskiej pielgrzymki, bo przecież „ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia” (Mt 7, 14). Ze świadomością duchowego znaczenia tych słów, warto przypomnieć, że Mojżesz, przebywając w obecności Boga na górze Synaj, czterdzieści dni i czterdzieści nocy nie jadł chleba i nie pił wody (por. Wj 34, 28). Owocem tego spotkania był Dekalog: „I napisał na tablicach słowa przymierza – Dziesięć Słów” (Wj 34, 28). Biblia dodaje, że „skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem” (Wj 34, 29). To nie przypadek, że rozmowie z Bogiem, która zaowocowała spisaniem słów przymierza, towarzyszył czterdziestodniowy post. Można w tych słowach dostrzec także wezwanie skierowane do nas, że również współcześnie post może zbliżyć nas do Boga i napełnić nad Jego światłem.
Czterdziestodniowy post znany jest także z opowiadania o Eliaszu. Uciekając przed prześladowcami, prorok otrzymał od anioła Pańskiego podpłomyk i dzban z wodą. „Następnie umocniony tym pożywieniem szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb” (1Krl 19, 8). Dostrzegając w anielskim pokarmie figurę Eucharystii, nie można pominąć faktu, że Eliasz po swoim czterdziestodniowym poście rozmawiał z Bogiem, który przemówił do niego w łagodnym powiewie i wyznaczył mu do wykonania ważne zadanie. Dla nas płynie z tego nauka, że post, który pomaga wyciszyć zmysły, może nam pomóc usłyszeć delikatny głos Boga.
Przebłaganie
Pismo Święte ukazuje post jako jeden ze sposobów przebłagania Boga i wyproszenia u Niego ochrony przez zbliżającym się nieszczęściem. Pierwszym z przykładów, który chciałbym tu przywołać, jest grożący mieszkańcom Judei najazd Holofernesa, naczelnego wodza asyryjskiego. Księga Judyty podaje, że wszyscy Izraelici błagali Boga o ratunek, „upadli na twarz przed świątynią, posypali głowy swoje popiołem i odziani w wory wyciągali ręce przed Panem” (Jdt 4, 11). Lud pościł przez wiele dni, a „Pan wysłuchał ich wołania i wejrzał na ich udrękę” (Jdt 4, 13). Ostatecznie też niebezpieczeństwo zostało zażegnane, jednak zainteresowanych szczegółami odsyłam do Księgi Judyty.
W podobnie niebezpiecznej sytuacji znaleźli się mieszkańcy Niniwy. Jak podaje Księga Jonasza, mieszkańcy tego wielkiego miasta podjęli pokutę na wezwanie proroka: „Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona”. „I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i przyoblekli się w wory od najstarszego do najmłodszego” (Jon 3, 4-5). Również król zszedł z tronu, „zdjął z siebie płaszcz, przyoblókł się w wór i usiadł na popiele” (Jon 3, 6). Władca nakazał, by ludzie i zwierzęta powstrzymali się od jedzenia i picia oraz porzucili swoje złe postępowanie. Skutek tych działań okazał się dla pokutujących bardzo korzystny: „Zobaczył Bóg ich czyny, że odwrócili się od złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej” (Jon 3, 10).
Powyższe przykłady są bardzo zachęcające, trzeba jednak pamiętać, że Bóg nie zawsze spełnia ludzkie prośby, nawet te, którym towarzyszy surowy post. Gdy za cudzołóstwo i morderstwo popełnione przez króla Dawida choroba dotknęła jego syna, Bóg nie zaniechał kary, pomimo podjętego przez pokutnika siedmiodniowego postu i spania na podłodze (por. 2Sm 12, 16-18). Ta tragiczna historia przypomina nam, że wyrzeczeń nie można traktować jak magicznego rytuału. Prawdziwe uniżenie się przed Bogiem wyraża się w uznaniu Jego woli i tego, co na nas dopuszcza.
Nauczyciel postu
Starotestamentalne praktyki pokutne znajdują swoje wypełnienie w życiu i nauczania Jezusa z Nazaretu. To nie przypadek, że jednym z pierwszych wydarzeń z życia Pana jest opisany zaraz po chrzcie w Jordanie Jego czterdziestodniowy post na pustyni. Wiedziony przez Ducha Świętego i umocniony ćwiczeniami duchowymi wcielony Syn Boży pokonał kusiciela, który próbował odwieść Go od wypełnienia woli Boga Ojca. Jezus podkreślił też kluczową rolę postu w walce duchowej, gdy stwierdził, że pewien rodzaj złych duchów „można wyrzucać tylko modlitwą i postem” (Mt 17, 21, por. Mk 9, 29).
W swoim nauczaniu Pan Jezus zachęcał, by podczas postu unikać zachowań i postaw służących zwróceniu na siebie uwagi. Autentyczny post ma się odbywać w taki sposób, „aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” (Mt 6, 18). Pan Jezus podkreślił wyższość wewnętrznej skruchy nad zewnętrznymi praktykami w przypowieści o faryzeuszu i celniku. Faryzeusz pościł dwa razy w tygodniu, ale nie miał w sobie pokory i skruchy, którą okazał celnik, dzięki czemu „odszedł do domu usprawiedliwiony” (Łk 18, 14).
W ostatnich słowach trudno nie wspomnieć o praktykowaniu postu przez pierwszych chrześcijan. Paweł Apostoł pisał o swoich licznych czuwaniach i postach (por. 2Kor 6,5 i 11,27). Podczas publicznych nabożeństw i postów Duch Święty kierował działalnością apostolską (por. Dz 13,2-3). Modlitwy i posty towarzyszyły zakładaniu nowych wspólnot i powoływaniu ich przełożonych (por. Dz 14,23). Praktyki te towarzyszą życiu Kościoła po dzień dzisiejszy, a przypomnienie ich zakorzenienia w słowie Bożym jest szczególnie istotne, ponieważ w kontekście podejmowanych wyrzeczeń wciąż trzeba pamiętać, że „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4).
Piotr Pikuła