Różne oblicza czułości

Przeżywany obecnie w Kościele Rok Rodziny „Amoris laetitia” jest okazją do zgłębiania treści adhortacji apostolskiej papieża Franciszka o miłości w rodzinie. Opublikowana w 2016 roku adhortacja zawiera wiele cennych wskazówek, które prowadzą do tytułowej „radości miłości”. Jedna z nich dotyczy okazywania czułości. Papież wspomniał o niej w różnych kontekstach, zawsze jednak akcentując jej pozytywny wpływ na relacje małżeńskie i rodzinne.

O czułości ogólnie

W adhortacji „Amoris laetitia” papież nie podał konkretnej definicji słowa „czułość”. W języku polskim słowo to wskazuje na wrażliwość, delikatność i serdeczność okazywaną drugiemu człowiekowi poprzez tkliwe gesty i słowa, a także pieszczoty. Może być ona przejawem bliskości na różnych etapach jej rozwoju, od sympatii, przez przyjaźń, aż po miłość oblubieńczą.

Czułość jest dla papieża cnotą wyróżniającą się na horyzoncie miłości. Niestety, czułość jest cnotą często zapomnianą „w obecnych czasach relacji burzliwych i płytkich” (AL 28). Chcąc zobrazować, czym ona jest, papież przywołał Psalm 131, którego fragment warto tu przypomnieć: „zaprowadziłem ład i spokój w mojej duszy. Jak niemowlę u swej matki, jak niemowlę – tak we mnie jest moja dusza” (Ps 131, 2). Papież zwrócił również uwagę na inne fragmenty Pisma Świętego, które ukazują rodzicielską czułość Boga wobec ludzi. Spośród nich warto przywołać jeszcze fragment z Księgi Izajasza: „Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie” (Iz 49, 15). Papież przywołał również fragment z Księgi Ozeasza, który ukazuje Boga jako Ojca kochającego swój naród i uczącego go chodzić: „Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę – schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je” (Oz 11, 4). Rodzicielska czułość Boga powinna być wzorem i punktem odniesienia dla osób żyjących w małżeństwie i rodzinie.

 

Czułość małżeńska

O czułości w małżeństwie papież wspomniał najpierw w podsumowaniu rozważań poświęconych „Hymnowi o miłości”. Zauważył, że miłość małżeńska „uświęcona, ubogacona i oświecona łaską sakramentu” jest duchowym i ofiarnym zjednoczeniem woli, zawierającym w sobie „czułość przyjaźni i namiętność erotyczną, chociaż jest w stanie przetrwać nawet wtedy, gdy uczucia i namiętność ulegają osłabieniu” (AL 120).

Według Franciszka miłość małżeńska jest największą przyjaźnią, ponieważ „dąży do dobra drugiej osoby, wzajemności, intymności, czułości, stabilności i podobieństwa między przyjaciółmi, które buduje się poprzez wspólne życie” (AL 123). Oczywiście elementy te przenika pragnienie nierozerwalnej wyłączności, która jest jednym z pragnień osób zakochanych.

W innym miejscu papież podkreślił, że czuła troska jest przejawem miłości wyzwalającej się z egoistycznego pragnienia posiadania (por. AL 127). Jest odpowiedzią na piękno drugiej osoby, na jej wartość samą w sobie, wykraczającą ponad atrakcyjność fizyczną czy psychologiczną. Postawę czułości trzeba obronić przed konsumpcyjnym zubożeniem zmysłu estetycznego, które skutkuje dążeniem do nabywania, posiadania i zużywania ludzi. Czuła troska będąca owocem autentycznej miłości prowadzi do „drżenia przed osobą z ogromnym szacunkiem”, napawa lękiem, by jej nie zaszkodzić lub nie odebrać jej wolności.

Miłość, o której mowa w „Amoris laetitia”, zdolna jest bezinteresownie dążyć do dobra drugiego człowieka, nawet wtedy gdy „stał się fizycznie nieprzyjemny, agresywny lub irytujący” (AL 127). Również gdy pod wpływem czasu utracił początkowe walory wyglądu zewnętrznego. Papież podkreślił, że osoba zachowuje swoją tożsamość pomimo niszczącego ciało upływu lat. W tym kontekście kochający się małżonkowie potwierdzają swoją miłość „przez bliskość wierną i pełną czułości” (AL 164), nawet jeśli wzruszenie drugim człowiekiem nie prowadzi do aktu małżeńskiego. Podobnie dzieje się, gdy małżonkowie w ramach odpowiedzialnego podejścia do rodzicielstwa odwołują się do naturalnych metod planowania rodziny, wymagających czasowej wstrzemięźliwości seksualnej. Powołując się na Katechizm, papież stwierdził, że „metody te szanują ciało małżonków, zachęcają do wzajemnej czułości i sprzyjają wychowaniu do autentycznej wolności” (AL 222, por. KKK 2370). Bliskość i czułość może przybierać inne przejawy zmysłowości, a ich celem powinno być utrzymanie i pogłębienie relacji małżeńskiej.

Papież podkreślił również znaczenie głębokiego doświadczenia duchowego, jakim jest „podziwianie ukochanej osoby oczyma Boga i rozpoznawanie w niej Chrystusa” (AL 323). Doświadczenie to jest możliwe dzięki bezinteresownemu docenianiu godności ukochanej osoby i zapomnieniu o wszystkim wokół ze względu na nią i obdarzeniu jej pełną uwagą. W tym kontekście „rozkwita czuła troska”, zdolna wywołać w drugiej osobie radość z bycia kochaną. Czułą troską trzeba również subtelnie obejmować ograniczenia i słabości ukochanej osoby, by w ten sposób okazać jej miłość, na którą zasługuje w oczach Boga.

 

Czułość rodzicielska

Wątek czułości papież poruszył także w kontekście rozważań dotyczących rodzicielstwa. Franciszek podkreślił rolę matek, jako najsilniejszego „antidotum na szerzenie się egoistycznego indywidualizmu” (AL 174). Matki bowiem „potrafią dawać świadectwo czułości, poświęcenia, siły moralnej”. Dzięki czułości i współczuciu matki rozbudzają w dzieciach zaufanie do świata jako dobrego miejsca (por. AL 175). Na tej podstawie dziecko może budować poczucie własnej wartości jako nieodzowny element intymności i empatii. W to zadanie oczywiście powinien się włączać również ojciec, dostosowujący się elastycznie ze swoją „jasną i szczęśliwą tożsamością męską” do zadań pojawiających się w konkretnej rodzinie.

Omawiając temat wychowywania dzieci w wierze, papież zwrócił uwagę na uczenie dzieci przez matki pięknego w swej prostocie gestu posyłania Jezusowi lub Matce Bożej całusów, które są wyrazem dziecięcej czułości (AL 287). Wpajanie dzieciom postawy czułości wobec Pana Jezusa i Matki Bożej ułatwia budowanie relacji opartej na bliskości i zaufaniu, które zaowocują w przyszłości wzrostem dziecięcej wiary jak znanego z przypowieści ziarnka gorczycy, które stało się wielkim drzewem.

W kontekście kształtowania młodego pokolenia papież wspomniał też o potrzebie uczenia czułości w kontekście edukacji seksualnej. Franciszek zauważył, że skupia się ona na zachęcaniu młodzieży do „bezpiecznego seksu”, zabawy własnym ciałem, beztroskiego eksperymentowania i używania innej osoby. Wobec tego papież podkreślił potrzebę nauczenia młodych ludzi różnych przejawów miłości i szacunku naznaczonego czułą troską we wzajemnych relacjach. Dzięki temu bowiem będą przygotowani do złożenia daru z siebie w sakramentalnym małżeństwie, w którym zjednoczenie seksualne jest znakiem całościowego zaangażowania (por. AL 283).

 

„Czułość” we wzajemnych relacjach rodzinnych i małżeńskich oraz „czuła troska” to motyw dość często pojawiający się w treści adhortacji „Amoris laetitia”. I choć sam dokument nie proponuje systematycznego opracowania tego tematu, to z jego lektury przebija wyraźna zachęta do wyrażania miłości właśnie poprzez takie postawy. Czułość słów, spojrzeń, dotyku czy przytulenia pomaga budować autentyczną bliskość, z której płynie prawdziwa radość miłości.

Piotr Pikuła